Macron gratulował Marokańczykom występu przeciwko Francji [WIDEO]

Emmanuel Macron postanowił pogratulować postawy reprezentantom Maroka po meczu z Francją. Zjawił się w tym celu osobiście w szatni „Lwów Atlasu”.

Francja wygrała z Marokiem 2-0 w półfinale mistrzostw świata. Wynik nie odzwierciedla do końca przebiegu spotkania. Piłkarze z Afryki mieli sporo okazji i prezentowali się bardzo dobrze. Zawiodła kilka razy dekoncentracja w defensywie i przebłyski „Trójkolorowych”. Teraz Maroko czeka mecz o 3. miejsce z Chorwacją.

Osobiste gratulacje

Postawa „Lwów Atlasu” przeciwko obecnym mistrzom świata budziła podziw kibiców. Pełny szacunku był także Emmanuel Macron. Prezydent Francji postanowił osobiście pogratulować Marokańczykom dobrej gry i historycznego wyniku na mundialu. Zjawił się w tym celu w ich szatni po meczu.

Fabrizio Romano twierdził dodatkowo, że Macron szczególnie miał chwalić Sofyana Amrabata. Polityk miał być pod szczególnym wrażeniem gry zawodnika Fiorentiny, nazywając go nawet „najlepszym pomocnikiem mistrzostw”.

https://twitter.com/MoroccanGrinta/status/1603178583769452544?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603178583769452544%7Ctwgr%5E5681a88caf971582ed621b88baf880248f0ec3f3%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Femmanuel-macron-wszedl-do-szatni-maroka-piekny-gest-prezydenta-francji-wideo%2F202278-n

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1603151148252561408?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603151148252561408%7Ctwgr%5E5681a88caf971582ed621b88baf880248f0ec3f3%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Femmanuel-macron-wszedl-do-szatni-maroka-piekny-gest-prezydenta-francji-wideo%2F202278-n

 

Dantejskie sceny we Francji. Kibice Maroka wszczęli zamieszki. Nie żyje 14-latek

Wiele francuskich miast padło ofiarą zamieszek spowodowanych wygraną „Trójkolorowych” z Marokiem. W mediach pojawiła się informacja o przynajmniej jeden śmiertelnej ofierze. 

Kibice Maroka już wcześniej dali się poznać z tej negatywnej strony. Po wygranej z Belgią (2-0) w grupie zamieszki wybuchnęły w Brukseli. Po „wykopaniu” Hiszpanii i Portugalii sytuacja była podobna. Francuskie służby były więc gotowe na ewentualne zamieszki w swoich miastach.

Liczne zamieszki

Wszystkie obawy niestety się potwierdziły. Do walk, rozbojów, a nawet strzelania materiałami pirotechnicznymi w przechodniów doszło w wielu miastach, między innymi w Paryżu, Lyonie, Montpellier czy Awinionie. Marokańczycy mieli także atakować policję i dokonywać aktów wandalizmu.

https://twitter.com/MLMontpellier/status/1603134044459376640?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603134044459376640%7Ctwgr%5E499f106c3f9a4c4c78fb12238b0c1fe707fcc242%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fawantury-po-meczu-francji-z-marokiem-nie-zyje-14-latek%2F202270-n

https://twitter.com/Trojkolorowa_/status/1603160613517156354?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603160613517156354%7Ctwgr%5E499f106c3f9a4c4c78fb12238b0c1fe707fcc242%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fawantury-po-meczu-francji-z-marokiem-nie-zyje-14-latek%2F202270-n

https://twitter.com/pam33771/status/1603162168790339584?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603162168790339584%7Ctwgr%5E499f106c3f9a4c4c78fb12238b0c1fe707fcc242%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fawantury-po-meczu-francji-z-marokiem-nie-zyje-14-latek%2F202270-n

https://twitter.com/Trojkolorowa_/status/1603181470390128642?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603181470390128642%7Ctwgr%5E499f106c3f9a4c4c78fb12238b0c1fe707fcc242%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fawantury-po-meczu-francji-z-marokiem-nie-zyje-14-latek%2F202270-n

Ofiara śmiertelna

To jednak nie najgorsze informacje. W Montpellier miało dojść do najbardziej tragicznej sytuacji, w której zginął 14-latek. Media relacjonują sytuacją twierdzą, że chłopak został potrącony przez samochód, z którego grupa kibiców chciała wyrwać francuską flagę. Kierowcą, chcąc uciec od napastników, potrącił 14-latka. Niestety zmarł w szpitalu. Policja znalazła pojazd sprawcy i prowadzi dalsze dochodzenie.

https://twitter.com/Trojkolorowa_/status/1603164672517185543?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1603164672517185543%7Ctwgr%5E499f106c3f9a4c4c78fb12238b0c1fe707fcc242%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fawantury-po-meczu-francji-z-marokiem-nie-zyje-14-latek%2F202270-n

Transfer Bereszyńskiego niemal dopięty! Sampdoria rozmawia z potentatem Serie A

Bartosz Bereszyński jest bardzo blisko zmiany klubu. Rozmowy między Sampdorią a Napoli miały wkroczyć w bardzo zaawansowaną fazę. Wszystko wskazuje na to, że zimą Polak dołączy do nowej drużyny. 

Bereszyński obok Wojciecha Szczęsnego był najlepszym polskim piłkarzem na mundialu w Katarze. Dobra gra w każdym z czterech meczów zaowocowała zainteresowaniem ze strony innych klubów Serie A. Sampdoria miała dostać pytania o swojego kapitana z AS Romy, Torino i Napoli.

Awans?

Wiele wskazuje na to, że właśnie do tej drugiej ekipy dołączy 30-latek. Gianluca Di Marzio potwierdził, że Sampdoria i Napoli prowadzą zaawansowane rozmowy w sprawie transferu. Ogólnie transakcja ma objąć aż trzech zawodników.

Klub z Genui zasiliłby Alessandro Zanoli, zaś do Neapolu poza Bereszyńskim trafiłby także Nikita Contini, przebywający w Sampdorii na wypożyczeniu. Według Di Marzio polski obrońca mógłby również trafić do Napoli na takiej zasadzie. Nie wiadomo jednak, czy w jego kontrakcie znajdzie się klauzula wykupu.

Dziennikarz podkreśla, że rozmowy są bardzo zaawansowane. Do ich finalizacji może dojść jeszcze przed świętami.

Cristiano Ronaldo wrócił do Madrytu! Portugalczyk trenował w ośrodku treningowym Realu

Cristiano Ronaldo poszukuje obecnie nowego klubu. Portugalczyk wolny czas postanowił poświęcić na trening. W środę media poinformowały, że CR7 trenował w ośrodku treningowym swojego byłego klubu, Realu Madryt.

Przed kilkoma tygodniami Cristiano Ronaldo udzielił głośnego wywiadu, w którym opowiedział o swoich problemach w Manchesterze United. Niedługo później obie strony doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu. Jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze CR7 został bez klubu.

Klęska na mundialu

Na przełomie listopada i grudnia Cristiano Ronaldo przebywał w Katarze wraz z reprezentacją Portugalii. 37-latek zakończył już udział w mundialu. Reprezentacja Portugalii odpadła w ćwierćfinale po porażce z reprezentacją Maroka (0:1). Mecz odbył się w sobotę, od tamtej pory Ronaldo ma już wolne.

Powrót do Madrytu

W środę hiszpański portal „Relevo” podał, że Cristiano Ronaldo wrócił do Madrytu. Korzystając z wolnego czasu Portugalczyk postanowił wrócić do treningów w centrum szkoleniowym Realu Madryt. Dziennik „AS” dodał, że piłkarz osobiście zwrócił się z prośbą do Florentino Pereza. Prezes klubu miał przekazać Portugalczykowi, że: „Ośrodek treningowy jest jego domem i może trenować tu tak długo, jak tylko potrzebuje i korzystać ze wszystkich możliwości, jakie są dostępne w Valdebebas”.

Legenda Realu

Cristiano Ronaldo był piłkarzem Realu Madryt w latach 2009-2018. W tym czasie rozegrał dla Królewskich 438 oficjalnych meczów, w których strzelił 450 bramek. Z Realem Madryt CR7 aż 4-krotnie sięgał po Ligę Mistrzów.


źródło: realmadryt.pl

Belgowie wystawili ogłoszenie o pracę dla selekcjonera. Nietypowy pomysł

Reprezentacja Belgii zawiodła oczekiwania swoich kibiców na całej linii. „Czerwone Diabły” z mistrzostwami świata pożegnały się już po fazie grupowej, zajmując ostatnie miejsce za Marokiem i Chorwacją. Obecnie czeka ich przebudowa kadry. Najpierw trzeba jednak znaleźć nowego selekcjonera. 

Odpadnięcie Belgii już w fazie grupowej oznaczało wiele zmian dla reprezentacji. Z kadrą już pożegnał się Roberto Martinez. Podczas nadchodzących eliminacji do Euro 2024 na stanowisku selekcjonera będzie inny szkoleniowiec.

Ogłoszenie

Belgowie obrali dość ciekawy sposób na zastąpienie Martineza. Tamtejsza federacja, zamiast szukać nowego selekcjonera, wystawiła… ogłoszenie.

– Nawet po szybkiej eliminacji z mistrzostw świata RBFA pozostaje bardzo ambitna, jeśli chodzi o przyszłość. Mamy wszystkie elementy, aby odnieść sukces. Od nowego trenera kadry narodowej zależy, czy nas do niego poprowadzi – czytamy.

– RBFA szuka szkoleniowca na pełen etat, który wie, jak wygrywać. Nowy selekcjoner musi być niezwykle ambitny i mieć międzynarodowe doświadczenie na najwyższym poziomie, wiedzę i spostrzeżenia dotyczące taktyki oraz odpowiednie umiejętności interpersonalne.

– Musi być seryjnym zwycięzcą z doświadczeniem w zarządzaniu czołowymi zawodnikami. Wiedzieć, jak stworzyć zgraną grupę i zintegrować młodych piłkarzy. Poszukujemy eksperta taktycznego, który wspiera swoje wybory danymi, technologią i obiektywnymi parametrami oraz będzie czerpał ze sportowej wiedzy i struktury RBFA. Zgłoszenia muszą wpłynąć przed 10 stycznia 2023 roku. Później specjalna grupa rozpocznie proces selekcji – podsumowano. 

Piękna postawa Francuzów. Piłkarze przeznaczą swoje premie na cele charytatywne

W przypadku zdobycia medalu na mistrzostwach świata reprezentacja Francji otrzyma sporą premię od swojej federacji. „Trójkolorowi” mają zamiar przeznaczyć ją na cele charytatywne. 

Dużo mówiło się o premii, jaką polski rząd miał przyznać piłkarzom Czesława Michniewicza za wyjście z grupy na mundialu w Katarze. Ostatecznie premii nie było, ale wybuchła spora afera. Polacy mieli kłócić się o podział kwoty, a premier Mateusz Morawiecki w końcu wycofał się z tego pomysłu.

Postawa godna pochwały

Cała sytuacja pozostawiła jednak za sobą spory niesmak. Polscy piłkarze mogliby się uczyć postawy od Francuzów, którzy także dostaną bonus, ale od swojej federacji. W przypadku wygrania mundialu, każdy z zawodników „Trójkolorowych” ma dostać od związku 400 tysięcy euro. Gdyby zajęli 2. lub 3. miejsce, kwota spadnie do 250 tysięcy.

Według „RMC Sport”, które podało tę informację, każdy z reprezentantów Francji przekaże swoją premię na cele charytatywne. Nie będzie więc kłótni o podziały ani żadnych tego typu niesmacznych sytuacji.

Dziś o 20:00 rozegra się drugi półfinał mistrzostw świata, w którym Francja zagra z Marokiem. W finale na zwycięzcę czeka już Argentyna, która ograła wczoraj Chorwację (3-0).

Wielka kasa dla polskich klubów od FIFA. Legia, Lech i Pogoń zarobią na grze swoich piłkarzy na MŚ

Legia Warszawa, Lech Poznań oraz Pogoń Szczecin otrzymają od FIFA wynagrodzenie z tytułu gry piłkarzy tych klubów na Mistrzostwach Świata. Największa kwota wpłynie na konto klubu ze stolicy naszego kraju.

Kluby piłkarskie mogą liczyć na swego rodzaju premię za grę ich obecnych oraz byłych piłkarzy na Mistrzostwach Świata. FIFA płaci za każdy dzień spędzony przez piłkarza na mundialu. Maksymalna kwota przypadająca na jednego zawodnika może wynieść 370 tysięcy dolarów. Pieniądze otrzymują nie tylko kluby, które obecnie mają swojego przedstawiciela na mundialu, ale także te, dla których dany piłkarzy grający w Katarze występował w dwóch ostatnich sezonach.

Na premię od FIFA mogą liczyć 3 polskie kluby. Są to: Legia Warszawa, Lech Poznań oraz Pogoń Szczecin. Według wyliczeń „sport.tvp.pl” na największy zarobek może liczyć Legia, która ma otrzymać 675 000 dolarów. Zdecydowanie mniej ma otrzymać Lech Poznań (366 700 dolarów). Najmniej zarobi Pogoń, która ma zainkasować 146 700 dolarów.

Na tak wysoką premię dla Legii złożyła się gra trzech piłkarzy. Są nimi: Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović oraz Josip Juranović. Dwa pierwsi są obecnie piłkarzami Legii. Z kolei Juranović, mimo że jest piłkarzem Celtiku, to i tak zapewni polskiemu klubowi zastrzyk gotówki w wysokości 110 000 dolarów. Wynika to z faktu, że Chorwat grał dla Legii w sezonie 2020/2021.

Podobnie jak w przypadku Legii, dzięki trzem piłkarzom zarobi także Lech Poznań. W Katarze przebywali Michał Skóraś, Jakub Kamiński oraz Robert Gumny. Pierwszy z nich dalej jest piłkarzem Kolejorza. Dwa pozostali opuścili szeregi poznańskiego klubu w ostatnim czasie, jednak wciąż zapewniają swojemu byłemu klubowi zastrzyk gotówki.

Na najmniejszą premię może liczyć Pogoń Szczecin. W Katarze Portowcy mieli jedynie jednego swojego przedstawiciela. Był nim oczywiście Kamil Grosicki.


źródło: sport.tvp.pl

fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

Berlusconi obiecał piłkarzom Monzy… autobus z prostytutkami w przypadku wygranej z Milanem lub Juventusem [WIDEO]

Silvio Berlusconi, właściciel Monzy, wyznaje dość niekonwencjonalne sposoby motywacyjne. Za pokonanie wielkiego zespołu pokroju Juventusu czy Milanu obiecał swoim piłkarzom sprowadzenie… autobusu z prostytutkami.

Berlusconi to barwna, kontrowersyjna postać. Przez lata był prezesem Milanu, a od 2018 roku jest właścicielem Monzy.

Niekonwencjonalna motywacja

Beniaminek Serie A próbuje się utrzymać we włoskiej elicie. Przed nimi jednak trudne zadanie, gdyż zbliżają się spotkania z potentatami pokroju Juventusu czy Milanu. Berlusconi postanowił oryginalnie zmotywować swoich zawodnik.

– Mamy dobrego trenera, który potrafi zmotywować zawodników. Ja postanowiłem zmotywować ich jeszcze bardziej. Powiedziałem im „jeśli pokonacie wielki zespół, jak na przykład Milan lub Juventus, sprowadzę wam do szatni autobus z dziw*ami-  powiedział Berlusconi.

https://twitter.com/NicoSchira/status/1602777230039552000?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1602777230039552000%7Ctwgr%5E6869ff3f29766201c076ac0db556ab79b1e4acbe%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F76508329261173berlusconi-poszedl-na-calosc-takiej-obietnicy-pilkarze-sie.html

– To wspaniały wieczór z moją Monzą. Spotkałem się z drużyną, sponsorami i działaczami i złożyłem życzenia świąteczne. Mamy za sobą świetny rok, w którym dokonaliśmy cudu i awansowaliśmy do Serie A. Teraz się nie zatrzymamy. Mamy silną grupę piłkarzy i ambitne plany. Adriano Galliani [prezes zarządu Monzy – przyp. red.] jest niesamowicie ambitny i wbił mi do głowy, że musimy nawet zdobyć mistrzostwo – dodał podczas przemowy właściciel Monzy.

Zlatko Dalić o karnym dla Argentyny: „Bramkarz stał, a zawodnik na niego wpadł”

Chorwacja przegrała wczoraj z Argentyną (0-3) i nie zakwalifikowała się do finału mistrzostw świata. Jedna bramka dla „Albicelestes” padła po rzucie karnym, sprokurowanym przez Dominika Livakovicia. Zlatko Dalić uważa, że „jedenastka” była niesłuszna. 

Argentyna była wczoraj zdecydowanie lepsza od Chorwacji, na co wskazuje także wynik. Julian Alvarez zdobył dwie bramki, ale zawodnikiem meczu został Leo Messi, który wykorzystał rzut karny oraz przeprowadził świetny rajd, po którym bramkę strzelił jego młodszy kolega.

Niesłuszny karny?

To właśnie piłkarz PSG rozpoczął strzelanie, pokonując Liviakovicia po wspomnianym karnym. „Jedenastka” wzbudziła jednak spore kontrowersje. Zdaniem Chorwatów, ale i postronnych kibiców sędzia niesłusznie przyznał Argentynie stały fragment. Podobnie uważa Zlatko Dalić, selekcjoner „Ognistych”.

Chciałbym pogratulować Argentynie awansu do finału mistrzostw świata, ale chcę też pogratulować moim chłopakom wszystkiego, co zrobili w tym turnieju. Pozostaje nam tylko pozbierać się, powstać i spróbować wywalczyć trzecie miejsce – mówił na konferencji prasowej. 

Graliśmy dobrze przez pierwsze pół godziny, kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy posiadanie piłki, a potem straciliśmy bramkę, która wydaje mi się dość wątpliwa. Z relacji moich zawodników wynika, że przed rzutem karnym powinien być dla nas rzut rożny. Co do samej sytuacji, nasz bramkarz stał, a zawodnik Argentyny w niego wpadł. Jeśli takie są nowe przepisy, to niech mówią, że bramkarz musi się schować, bo chyba tylko to mógł zrobić Livaković, żeby nie było karnego. Ale nie będę tworzył sobie alibi sędziami. To byłoby zbyt łatwe dodał.

Potem straciliśmy drugiego gola i wiele rzeczy się wtedy rozstrzygnęło. Mieliśmy posiadanie piłki, ale nie byliśmy konkretni. Argentyna była wojownicza, agresywna. Mówiłem zawodnikom, że nie możemy się denerwować i akceptować agresji. Rywale wystawili czterech pomocników, którzy byli bardzo agresywni. To jednak my długo kontrolowaliśmy grę, ale znów wracamy do tego, że nie mieliśmy konkretów podsumował mecz. 

Koniec ery?

Dodatkowo Dalić zaznaczył, że wkrótce Chorwacja może przejść zmianę pokoleniową. Selekcjoner bardzo wymownie nakreślił prawdopodobny scenariusz.

Może to już koniec tej generacji na mistrzostwach świata. To złote pokolenie chorwackiego futbolu, dokonało wielkich rzeczy. Przychodzą nowi piłkarze, Chorwacja zawsze ma potencjał. Myślę, że ta generacja skończy granie na Euro 2024. Mamy też finał Ligi Narodów. Byłoby wspaniale, gdybyśmy zdobyli mundialowy brąz, byłoby to najważniejsze wydarzenie dla tego pokolenia – stwierdził.

Mój kontrakt obowiązuje do 2024 roku, do mistrzostw Europy. W czerwcu mamy finał Ligi Narodów, czekają nas też kwalifikacje do EURO. Moim celem jest wprowadzenie Chorwacji na ten turniej – podkreślił Dalić.