Poznaliśmy sędziego meczu Polska-Argentyna

Tak wyglądałyby pary 1/8 finału MŚ gdyby teraz zakończono fazę grupową

Pacjent oglądał mecz podczas operacji. Placówka chwali się zdjęciem. „Nic nie dygnęło”

Internet obiegło zdjęcie z kieleckiego szpitala i z miejsca stało się hitem. Placówka pochwaliła się, jakie udogodnienia zapewniła jednemu pacjentowi. Podczas operacji… oglądał jeden z meczów mistrzostw świata!

I nie jest to żart. SP ZOZ w Kielcach opublikowało na Facebooku zdjęcie z sali operacyjnej. Widać na niej dwóch lekarzy, którzy przeprowadzają zabieg na pacjencie. W tle, jak gdyby nigdy nic, leci sobie jeden z meczów mistrzostw świata.

– U nas pacjenci to dopiero mają serwis 😮 Wszyscy panowie w znieczuleniu podpajęczynówkowym są zachwyceni – napisano w opisie posta. 

Warto zaznaczyć, że przy takim znieczuleniu pacjent pozostaje przytomny w czasie operacji. Jest to zupełne przeciwieństwo pełnej narkozy. Placówka przy okazji w jednym z komentarzy oznajmiła, że „nic nie dygnęło” i zabieg przeszedł pomyślnie.

Sfrustrowany Thibaut Courtois. Kamery zarejestrowały frustrację bramkarza reprezentacji Belgii [WIDEO]

Belgia przegrała z Marokiem (0:2) w drugim meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata w Katarze. Po spotkaniu jeden z kibiców nagrał reakcję Thibaut Courtois na porażkę. Sfrustrowany bramkarz Czerwonych Diabłów uderzył pięścią w boks sędziego technicznego.

Frustracja Courtois

Reprezentacja Belgii ma trzy punkty po dwóch meczach w fazie grupowej Mistrzostw Świata w Katarze. Czerwone Diabły wygrały z Kanadą (1:0) oraz przegrały z Marokiem (0:2). Po drugim spotkaniu kamery zarejestrowały złość bramkarza kadry z Beneluksu. Thibaut Courtois wyładował się na boksie sędziego technicznego.

Selekcjoner Anglii obserwował Matty’ego Casha. „Naprawdę nam się podobał, ale mamy wielu dobrych prawych obrońców” [CZYTAJ]

W ostatnim meczu fazy grupowej Belgowie zmierzą się z Chorwacją. Spotkanie zaplanowano na czwartek, 1 grudnia o godzinie 16:00.

Źródło: Twitter

Selekcjoner Anglii obserwował Matty’ego Casha. „Naprawdę nam się podobał, ale mamy wielu dobrych prawych obrońców”

 

Gareth Southgate wypowiedział się na temat Matty’ego Casha. Selekcjoner reprezentacji Anglii zabrał głos w sprawie decyzji prawego obrońcy Aston Villi o graniu dla Biało-Czerwonych.

Cash był obserwowany

Matty Cash reprezentuje barwy Polski dopiero od kilkunastu miesięcy. Wcześniej 25-latek nie mógł występować z w biało-czerwonych barwach ze względu na brak polskiego paszportu. Cash miał wówczas tylko angielskie obywatelstwo.

Reprezentanci Polski mają plan na powstrzymanie Messiego. „Trzeba grać przy nim blisko” [CZYTAJ]

Gareth Southgate w wypowiedzi dla Interii zdradził, że wielokrotnie oglądał występy obrońcy Aston Villi. Selekcjoner Anglików dodał jednak, że na prawej stronie Synowie Albionu mają wielu dobrych zawodników, dlatego Matty Cash mógłby mieć problem z regularną grą dla tamtejszej kadry. Southgate rozumie wybór piłkarza The Villains, jednak myśli, że gdyby poczekał z decyzją, to w przyszłości miałby szansę na debiut w kadrze Anglii.

Robert Lewandowski nie skupia się na rywalizacji z Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos przed meczem z Argentyną [CZYTAJ]

– Widziałem go 40-50 razy na żywo. Znam go więc kompletnie. Jeśli chodzi o nas, to naprawdę nam się podobał, ale w tym momencie mamy wielu dobrych prawych obrońców, chociaż wydaje mi się, że w przyszłości byłaby dla niego szansa. Zrozumiałem jego decyzję dotyczącą wyboru reprezentacji Polski, bo dzięki temu otrzymał szansę występu na mundialu – powiedział Gareth Southgate.

Źródło: Interia Sport

Reprezentanci Polski mają plan na powstrzymanie Messiego. „Trzeba grać przy nim blisko”

Na dwa dni przed meczem z Argentyną odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski. Z dziennikarzami spotkali się Mateusz Wieteska, Szymon Żurkowski oraz Damian Szymański.

Za nami dwa mecze reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Po dwóch kolejkach Biało-Czerwoni mają na swoim koncie 4 punkty. Złożyły się na to remis z Meksykiem (0:0) oraz wygrana z Arabią Saudyjską (2:0). Polacy są liderami grupy „C”.

Michniewicz nie zamierza grać na remis z Argentyną. „Nie da się tak zagrać” [CZYTAJ]

Polska bliska awansu

Przed nami ostatni mecz reprezentacji Polski w fazie grupowej Mistrzostw Świata 2022. Już w środę Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Argentyny. Aby mieć pewny awans, Polakom wystarczy chociażby remis. Więcej o szansach na awans naszej reprezentacji przeczytacie TUTAJ.

Atmosfera w kadrze jak podczas Euro 2016? „Powiedziałem, że zaczyna być, czuć Francję” [CZYTAJ]

Konferencja prasowa

Mecz Polska-Argentyna odbędzie się już w środę. Początek spotkania przewidziano na 20:00. Dwa dni przed tym wydarzeniem miała miejsce konferencja prasowa reprezentacji Polski. Na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze, którzy do tej pory nie zdołali jeszcze zagrać na mundialu. Byli to: Mateusz Wieteska, Szymon Żurkowski oraz Damian Szymański.

Rosjanie znowu mówią o wyjściu z UEFA. Chcą przenieść się do azjatyckiej federacji [CZYTAJ]

Mateusz Wieteska

„Ofensywa całej Argentyny może robić wrażenie. Musimy być skoncentrowani w obronie, ale na pewno będziemy dobrze przygotowani do tego meczu.”

„Przed MŚ dostaliśmy informację, że o awansie mogą decydować kartki. Więc zawodnicy na ławce również uważają na to, by nie gestykulować zbyt mocno i nie dostać kartki, bo to może mieć znaczenie w rozrachunku końcowym.”

„Messi to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Trzeba grać przy nim blisko, nie dawać mu wiele miejsca do rozgrywania, prowadzenia piłki. On w każdej sekundzie może zagrać taką piłkę, która może stworzyć zagrożenie.”

„Mamy doświadczenie z przeszłości, że kartki czy bramki mogą mieć duże znaczenie. To może jedynie pomóc nam i tej reprezentacji.”

Andre Onana odsunięty od składu Kamerunu. Trener oczekiwał od niego zmiany stylu gry [CZYTAJ]

Szymon Żurkowski

„Rola rezerwowego dla nikogo nie jest powodem do uśmiechu, więc na pewno gdzieś tam w głowie jest ta złość. Każdy każdemu życzy tu jak najlepiej.”

„Wiara jest, tak jak powiedział wcześniej Mateusz, każdy kto jest na ławce jest gotowy, żeby wejść i dać z siebie sto procent na boisku.”

„Jesteśmy zgraną drużyną, każdy kibicuje każdemu i to jest najważniejsze. To, że wygrywamy to jest najważniejsze.”

Zaskakujące słowa Kevina De Bruyne. „Jesteśmy za starzy na wygranie mundialu” [CZYTAJ]

Damian Szymański

„To wyróżnienie być na mistrzostwach świata. Cieszę się, że tu jesteśmy. Jeszcze nie zagrałem ani minuty, ale jestem gotowy i wspieramy drużynę, abyśmy wygrywali.”

„Trener Czesław Michniewicz wyjaśnił moją obecność. Selekcjoner był na moim derbowym meczu, widział mnie z bliska, zagrałem wtedy jedno z lepszych spotkań w klubie. „

„Czy powołanie na MŚ to było dla mnie zaskoczenie? Było, ale od trzech lat gram cały czas w klubie. Cieszę się, że tu jestem i chciałbym to jak najlepiej wykorzystać dla siebie i pomóc reprezentacji.”


źródło: Łączy Nas Piłki

Robert Lewandowski nie skupia się na rywalizacji z Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos przed meczem z Argentyną

 

Robert Lewandowski udzielił wywiadu TVP Sport. Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się na temat nadchodzącego spotkania Biało-Czerwonych z Argentyną. – Dla całej drużyny będzie to wielkie wyzwanie.

Reprezentacja Polski po dwóch meczach fazy grupowej Mistrzostw Świata w Katarze ma cztery punkty. Biało-Czerwoni zremisowali z Meksykiem (0:0) oraz wygrali z Arabią Saudyjską (2:0). W ostatnim spotkaniu podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się z Argentyną.

Zrobił show na stadionie, dostał koszulkę od Lewandowskiego. Opowiedział o wrażeniach z ostatnich dni [CZYTAJ]

Wielu kibiców patrzy na to spotkanie pod kątem rywalizacji Roberta Lewandowskiego z Lionelem Messim. Napastnik FC Barcelony w rozmowie z TVP Sport przyznał jednak, że ten aspekt nie ma dla niego większego znaczenia.

– Nie podchodzę do tej rywalizacji jak do pojedynku z Leo Messim. Oczywiście, wygrana w tym meczu z Barceloną w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 8:2 to był nasz mecz. Ale raz przegrałem też 0:3 z Leo Messim w półfinale Ligi Mistrzów. W drugim meczu wygraliśmy 3:2, ale odpadliśmy, nie awansowaliśmy do finału. Nie patrzę na ten mecz tylko przez pryzmat Leo Messiego, że wygrałem właśnie z nim, bo to nie ma kompletnie znaczenia – powiedział Robert Lewandowski.

Obrzydliwe zachowanie chorwackich kibiców. Podczas meczu z Kanadą przypomnieli o strasznych wydarzeniach [CZYTAJ]

„Lewy” spodziewa się trudnego meczu dla pomocników

– Myślę, że to będzie wielkie wyzwanie dla naszego środka pola. Nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie, żeby trochę pograć piłką, poszukać tych sytuacji. I środek pola może mieć kluczowe znaczenie w kontekście rywalizacji z Leo Messim i tego, jak mu odebrać piłkę, jak mu przeszkodzić, żeby tej piłki też nie rozgrywał – dodał kapitan reprezentacji Polski.

Źródło: TVP Sport

Obrzydliwe zachowanie chorwackich kibiców. Podczas meczu z Kanadą przypomnieli o strasznych wydarzeniach

Do obrzydliwej sytuacji doszło podczas meczu Chorwacji z Kanadą (4-1). Kibice „Ognistych” wywiesili obraźliwy transparent, skierowany do Milana Borjana, bramkarza „Orek”. 

Kanada pożegnała się wczoraj z mundialem, odnosząc drugą porażkę. Bolesną lekcję futbolu udzielili im Chorwaci, którzy wbili aż cztery bramki. Wcześniej Kanadyjczycy przegrali z Belgią (0-1) i stracili wszelkie szanse na awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Obecnie został im tylko mecz „o honor” z kadrą Maroka.

Paskudny transparent

Podczas meczu doszło do skandalu z udziałem chorwackich kibiców. Na trybunach wywiesili transparent, uderzający w bramkarza Kanady, Milana Borjana, który z pochodzenia jest Serbem. Na pierwszy rzut oka nie ma w nim nic wyjątkowego, ale wszystko zostało przemyślane.

Mowa o płachcie marki John Deere, czyli marki traktorów, na których serbska ludność cywilna uciekała przed chorwackim wojskiem podczas czystek ludowych w Krajinie. Wydarzenie miało miejsce w 1995 roku. Borjan uciekł wówczas wraz z rodziną do Belgradu. W stolicy Serbii mieszkali przez pięć lat, po czym wyemigrowali do Kanady.

Na wspomnianej płachcie umieszczono także napis: „Knin 95” oraz przekręcone hasło „Nothing runs like Borjan”. Wszystko po to, aby przypomnieć Borjanowi traumę z dzieciństwa. Bramkarz w odpowiedzi pokazał kibicom prawosławne pozdrowienie „tri prsta” (trójca święta), a po meczu powiedział, że nie ma zamiaru komentować zajścia. Jedynie dopowiedział, że do chorwackich kibiców wyciekł jego prywatny numer telefonu. Od tamtej pory miał otrzymać ponad 2500 obraźliwych wiadomości.