Jack Grealish świadomy swojej formy. „W ostatnim czasie słusznie byłem krytykowany”

Jack Grealish przełamał się w meczu z Wolverhampton. Anglik po spotkaniu odniósł się do krytyki z ostatnich tygodni. Reprezentant Synów Albionu przyznał, że komentarze odnośnie jego formy były uzasadnione.

Duża kwota ciąży Grealishowi?

Manchester City zapłacił Aston Villi 100 mln funtów za Jacka Grealisha. Piłkarz do tej pory nie dawał oznak, że jest wart tej ceny. Anglik w tym sezonie miał problem z zanotowaniem bramki lub asysty. W meczu przeciwko Wolverhampton udało mu się jednak przełamać.

Paulo Sousa wróci na ławkę trenerską? Portugalczyk miałby objąć włoskiego giganta [CZYTAJ]

Jack Grealish już w pierwszej minucie pokonał bramkarza Wilków. Po spotkaniu w rozmowie z mediami Manchesteru City przyznał, że krytyka w jego kierunku była zasłużona. Anglik podziękował również trenerowi Guardioli za duże zaufanie.

– Cieszę się, że w końcu udało mi się strzelić. Jestem też zadowolony, bo wygraliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. Wolverhampton często nie jest właściwie doceniane, a to znakomity zespół. W ostatnim czasie słusznie byłem krytykowany. Wiem, że powinienem strzelać więcej goli i notować więcej asyst. Ale ludzie zawsze będą mówić na ten temat ze względu na to, ile za mnie zapłacono – powiedział Jack Grealish po meczu z Wolverhampton.

Neymar o obecnej formie Messiego. „Zmiana otoczenia była dla niego trudna” [CZYTAJ]

– Miło jest też słyszeć pochwały ze strony Pepa. On jest dla mnie bardzo dobrym trenerem, muszę mu podziękować za to, że dał mi szansę gry w pierwszym składzie po tym, jak nie grałem najlepiej w poprzednim meczu z Borussią Dortmund – dodał reprezentant Anglii.

Źródło: Manchester City

Neymar o obecnej formie Messiego. „Zmiana otoczenia była dla niego trudna”

Lionel Messi znów błyszczy. Argentyńczyk w bieżącym sezonie prezentuje się zdecydowanie lepiej, niż rok temu. Neymar w rozmowie z DAZN przyznał, że wychowanek FC Barcelony czuje się w Paryżu już o wiele swobodniej.

Lepszy start

Początki Lionela Messiego w Paris Saint-Germain pozostawiały wiele do życzenia. Argentyńczyk przed poprzednim sezonem nie był odpowiednio przygotowany do gry. W bieżącej kampanii doświadczony atakujący mógł na spokojnie pracować. To zaowocowało.

Paulo Sousa wróci na ławkę trenerską? Portugalczyk miałby objąć włoskiego giganta [CZYTAJ]

35-latek w pierwszych jedenastu spotkaniach sezonu zanotował sześć trafień oraz osiem asyst. Liczby Messiego mają ogromny wpływ na wyniki PSG. Neymar w rozmowie z DAZN przyznał, że Argentyńczyk już się zadomowił w Paryżu i czuje się o wiele lepiej.

– Znam Leo od dawna i wiem, że zmiana klubu i otoczenia była dla niego trudna. W Barcelonie spędził wiele lat, a rok temu wszystko się zmieniło dla niego i dla jego rodziny. Prawda jest taka, że było mu trudno, ale teraz jest już lepiej, czuje się już bardziej, jak w domu – powiedział Brazylijczyk.

Niedawny krytyk Lewandowskiego zmienił podejście. Bayern tęskni za Polakiem? [CZYTAJ]

Źródło: DAZN, Weszło

Paulo Sousa wróci na ławkę trenerską? Portugalczyk miałby objąć włoskiego giganta

Włoskie media przekazały prawdziwą bombę! Według dziennika „La Repubblica” bliski zwolnienia z Juventusu jest Massimiliano Allegri. Jednym z kandydatów do jego zastąpienia jest… Paulo Sousa.

Juventus nie najlepiej wszedł w nowy sezon. Po sześciu w pełni rozegranych kolejkach Serie A Stara Dama zajmowała dopiero 8. lokatę w tabeli. Złożyły się na to 2 wygrane i 4 zremisowane mecze. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja turyńskiego klubu w Lidze Mistrzów. Tam po dwóch kolejkach Juve ma na swoim koncie 0 punktów. Najpierw Włosi przegrali z PSG 1:2, a następnie takim samym wynikiem zakończył się ich pojedynek z Benficą Lizbona.

Gikiewicz wyjaśnił, o czym rozmawiał z Neuerem. „Zapytał, dlaczego…” [CZYTAJ]

Falstart Juventusu

W związku z nie najlepszą dyspozycją Juventusu we Włoszech od kilku tygodni mówi się o możliwej zmianie trenera. Za słabe wyniki klubu z Turynu głową miałby zapłacić trener, Massimiliano Allegri. Drugie podejście Włocha do prowadzenie Starej Damy jest zdecydowanie gorsze od pierwszego. Jeśli wyniki szybko nie ulegną poprawie, druga kadencja Allegriego w Juve niedługo się zakończy.

Kristoffer Velde o hejcie ze strony internetowych kibiców. „Życzą mi najgorszego i cały czas mnie obrażają” [CZYTAJ]

Allegri bliski zwolnienia

Nowe wieści w sprawie stanowiska pierwszego trenera Juventusu przekazała „La Repubblica”. Dziennikarze włoskiego dziennika uważają, że niedzielne spotkanie Juve z Monzą może okazać się kluczowe dla Allegriego. Dziennikarze podkreślają także, że kolejnym powodem do zwolnienia poza wynikami jest fakt, że Allegri nie najlepiej dogaduje się z piłkarzami.

Niedawny krytyk Lewandowskiego zmienił podejście. Bayern tęskni za Polakiem? [CZYTAJ]

Kandydaci

Włoscy dziennikarze wymieniają dwóch kandydatów do potencjalnego zastąpienia Massimiliano Allegriego. Pierwszym z nich jest Thomas Tuchel, który dopiero co został zwolniony z Chelsea. Z kolei drugim kandydatem do zastąpienia Allegriego jest… Paulo Sousa.

Krychowiak apeluje o nielekceważenie Arabii Saudyjskiej. „Nie straszę, a przestrzegam” [CZYTAJ]

Sousa na bezrobociu

Paulo Sousa dał się poznać polskim kibicom przez rok pracy z reprezentacją Polski. Portugalczyk porzucił pracę w Polsce na rzecz Flamengo. Tam jego przygoda nie potoczyła się najlepiej i już po kilku miesiącach pracy został zwolniony. Od czerwca 52-latek pozostaje bezrobotny.

Włoski prawnik domaga się odszkodowania od Serie A. Chodzi o mecz Juventusu z Salernitaną [CZYTAJ]

Niedawny krytyk Lewandowskiego zmienił podejście. Bayern tęskni za Polakiem?

Dietmar Hamann w przeszłości wielokrotnie krytykował Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz zmienił jednak podejście i zauważył, że odejście Polaka negatywnie wpłynęło na Bayern. Bawarczycy zanotowali ostatnio bardzo słabe wyniki. 

Od czterech kolejek Bayern czeka na kolejne zwycięstwo w Bundeslidze. Kryzys, który wydawał się być zażegnany po wygranej z FC Barceloną w Lidze Mistrzów, trwa na ligowym podwórku. W minioną sobotę mistrzowie Niemiec sensacyjnie ulegli na wyjeździe Augsburgowi.

Zmiana frontu

Problem Bawarczyków postanowił przeanalizować Dietmar Hamann. Dziennikarz zauważył, że sporą winę za kiepskie wyniki ponosi Julian Nagelsmann. Wiele jednak zmieniło też odejście Roberta Lewandowskiego. Warto zaznaczyć, że w przeszłości Niemiec często krytykował występy Polaka.

– Bayern gra sobie piłką tam, gdzie nie jest to bolesne dla rywali. Nikt nie rusza w obszar zagrożenia. W drużynie jest zbyt wielu magików, którzy chcą błyszczeć – stwierdził Hamann.

– W tej chwili jest za łatwo zranić Bayern. Mają swój plan meczu, próbują coś zrobić, ale Augsburg walczył 90 minut. Kiedy jeszcze Lewandowski był w Bayernie, wszyscy wiedzieli, co mają robić. Mane jest ciałem obcym – dodał.

Lewandowski po odejściu z Bayernu radzi sobie natomiast fenomenalnie. 34-latek w barwach FC Barcelony rozegrał do tej pory łącznie osiem spotkań, w których strzelił jedenaście goli. W ostatnim meczu z Elche (3-0) ponownie ustrzelił dublet. Obecnie z ośmioma trafieniami przewodzi w klasyfikacji strzelców La Liga.

Gikiewicz wyjaśnił, o czym rozmawiał z Neuerem. „Zapytał, dlaczego…”

Rafał Gikiewicz w ostatnim meczu Bundesligi przeciwko Bayernowi pokazał się ze świetnej strony. Polak zachował czyste konto, a jego występem zachwycają się całe Niemcy. Bramkarz Augsburga zdradził, co powiedział mu Manuel Neuer. 

Wczoraj niespodziewanie Bayern przegrał z Augsburgiem (0-1). Takiego wyniku by nie było, gdyby nie kapitalna postawa w bramce Rafała Gikiewicza. Polak zyskał od „Bilda” najwyższą możliwą notę i same pochwały od innych mediów.

Pojedynek bramkarzy

Szczególne wrażenie zrobiła interwencja Gikiewicza po strzale Manuela Neuera w samej końcówce meczu. Bayern rzucił wówczas w pole karne Augsburga wszystkie swoje siły, łącznie z golkiperem. To właśnie Neuer dosięgnął piłki i skierował ją w bramkę „Gikiego”. Ten jednak nie dał za wygraną i popisał się nieprawdopodobną paradą.

– Osobiście mogę grać z Bayernem co tydzień… Neuer jest wielkim facetem, dobrze wyskoczył i strzelił, ale zatrzymałem piłkę – mówił po ostatnim gwizdku Gikiewicz. 

Po meczu obaj panowie mieli okazję ze sobą porozmawiać. Bramkarz Augsburga zdradził, czego dotyczyła ich krótka pogawędka.

– Neuer zapytał mnie, dlaczego obroniłem ten strzał – mówił „Giki”.

Nie był to pierwszy raz, kiedy w tym sezonie Polak pokazał swoją świetną formę. We wcześniejszej kolejce Gikiewicz obronił rzut karny.

– Nie musimy rozmawiać o mojej pewności siebie. Jest topowa – zaznaczył.

– Staram się cieszyć każdym meczem. Nie wiem, co wydarzy się latem. Może to był mój ostatni domowy mecz z Bayernem? Nie wiem tego – podkreślił w rozmowie z „Kickerem” 34-latek. Kontrakt Gikiewicza z Augsburgiem obowiązuje zaledwie do połowy 2023 roku.

Porażka reprezentacji Polski w półfinale MŚ szóstek. Biało-Czerwoni powalczą o 3. miejsce [WIDEO]

Reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej poległa w półfinale Mistrzostw Świata. Biało-Czerwoni wciąż mają jednak szanse na medale. W niedzielny wieczór zagrają w meczu o 3. miejsce.

Rozgrywane w Budapeszcie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej sześcioosobowej znakomicie rozpoczęły się dla reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni przeszli przez fazę grupową jak burza, nie przegrywając żadnego spotkania. Polacy pokonali kolejno: Słowenię (2:0), Maroko (6:0), Kostarykę (8:0) oraz Litwę (4:1).

Zwycięstwo z Anglią

Dzięki wygraniu wszystkich czterech spotkań reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie. Rywalem Polaków w 1/8 finału była reprezentacja Anglii. Spotkanie zakończyło się wygraną naszych reprezentantów 4:2. Po dwie bramki zdobyli Bartłomiej Dębicki oraz Norbert Dregier.

Wygrany ćwierćfinał

W ćwierćfinale na Polaków czekała reprezentacja Bułgarii. Podopieczni Klaudiusza Hirscha znakomicie weszli w spotkanie, wychodząc na prowadzenie już w 5. minucie gry. Bramkę na 1:0 zdobył Kamil Kucharski, który fantastycznie znalazł sobie miejsce w polu karnym. Jak się okazało, była to jedyna bramka w tym pojedynku. Tym samym Biało-Czerwoni awansowali do półfinału.

Porażka w półfinale

W półfinale Polakom przyszło się zmierzyć z reprezentacją Kazachstanu. Spotkanie od samego początku nie układało się po myśli Biało-Czerwonych, którzy nie byli w stanie zagrozić bramce przeciwnika. Na korzyść naszych reprezentantów nie wpływał także fakt, że Kazachowie wyszli na prowadzenie już w 2. minucie, dzięki czemu postawili oni na skuteczną defensywę. Nasi rywale jeszcze przed przerwą podwyższyli prowadzenie, strzelając gola na 2:0. W ostatnich minutach pojedynku Polacy zdecydowali się na wprowadzenie lotnego bramkarza. Brak bramkarza wykorzystali nasi rywale, którzy strzelili trzecią bramkę. Półfinałowe spotkanie zakończyło się klęską Polaków 0:3.

Mecz o 3. miejsce

Dla Polaków to jednak jeszcze nie koniec rywalizacji na Mistrzostwach Świata. Jeszcze dziś Biało-Czerwoni zagrają w meczu o 3. miejsce. Rywalem naszych rodaków będzie przegrany drugiego półfinałowego starcia, w którym Brazylia zmierzy się z Niemcami.