Nie jest tajemnicą, że świat piłki nożnej przepełniony jest obrzydliwymi zachowaniami, często wręcz trudnymi do wyobrażenia i opisania. Są jednak osoby, które podejmują się ukazania prawdy w tych ciężkich tematach. Jednym z nich jest Romain Molina, francuski dziennikarz, specjalizujący się w tej dziedzinie. Tym razem ujawnił szokujące zachowanie członków FIFA w stosunku do działaczy Haitańskiego Związku Piłki Nożnej.
Molina niejednokrotnie podejmował się opisywania najokropniejszych stron piłki nożnej. To, co napisał jednak w swoim ostatnim materiale — wprost szokuje.
– Przez prawie dwie dekady czołowi działacze Haitańskiego Związku Piłki Nożnej tworzyli system wykorzystywania seksualnego. Obejmowały one gwałty na nastoletnich dziewczętach i chłopcach, aborcje, szantaż i groźby śmierci. Według dokumentów, które są w naszym posiadaniu, przynajmniej jedna ofiara popełniła samobójstwo – napisał dziennikarz.
Właściciel Rakowa stanowczo na temat przepisu o młodzieżowcu. „Proszę Cezarego Kuleszę o odwagę” [CZYTAJ]
Piekło na ziemi
Molina wnikliwie opisał brutalną rzeczywistość, z jaką mierzyli się piłkarze czy działacze Haiti. W ośrodku La-Croix-des-Bouquets pracownicy FIFA mieli otrzymywać propozycje seksu z zawodnikami, sędziami czy zatrudnionymi w związku osobami. Według Moliny rzadko odmawiali. Z „usług” korzystali między innymi Sepp Blatter czy Ronald Gutierrez.
Dziennikarz nazywa ośrodek „piekłem na ziemi”. Mieszkało w nim wiele dziewcząt oraz chłopców do 14. roku życia. Przystępując do akademii zawodnicy oddawali swoje dokumenty federacji. W większości pochodzili z ubogich rodzin.
Polscy sędziowie wyróżnieni. Pojadą na mistrzostwa świata w Katarze [CZYTAJ]
– Nasze paszporty zostały zabrane. Szantażowali nas. To był koszmar. Nie mogliśmy powiedzieć prawdy rodzicom. Także dla nich byliśmy nadzieją na lepszą przyszłość – cytowano byłego mieszkańca ośrodka.
Na temat skandali w La-Croix-des-Bouquets głośno było już w listopadzie 2020 roku. Wówczas FIFA dożywotnio zdyskwalifikowała Yvesa Jeana-Barta, byłego prezesa haitańskiego związku, oskarżonego o wykorzystanie seksualne aż 14 piłkarzy.
– Przyjeżdżałeś na Haiti, brałeś do hotelu dziewczynę z federacji. Taka to działało – mówił Ernso Laurence, były kapitan Haiti.
Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO]
Operacja w toku
Jak ustalił Molina – na razie potwierdzono tożsamość 34 osób, które zostały skrzywdzone przez członków FIFA. Wszystko trwało jednak na tyle długo, że z pewnością było ich więcej.
– Prezydent federacji kazał jednej z pracownic złożyć wizytę Blatterowi. Odmówiła, bo bała się reakcji męża. Choć Jean-Bart nie rozumiał, jak można się sprzeciwić jego autorytetowi, wytypował inną kobietę. Ta się zgodziła. Nie miała wyboru – wspomina jeden z pracowników. Przy okazji dodał, że jeden z członków medycznego zespołu Haiti został poproszono o przyniesienie Blatterowi „niebieskich pigułek”.
– Mówimy o dwóch dekadach nadużyć. Na Haiti to była tajemnica poliszynela. Jak FIFA i CONCACAF mogły zamknąć oczy? – dodaje także jedna z ofiar.
Według Moliny członkowie sztabu ośrodka robili specjalne odprawy z pracownikami przed wizytami zagranicznych delegacji. Na nich tłumaczono im, co mają mówić i jak powinni odpowiadać na pytania. Mieli kłamać, że żyją w dobrych warunkach oraz są dobrze traktowani. W rzeczywistości jednak mieszkali w brudzie oraz otrzymywali fatalnej jakości posiłki.
Wątpliwości zostały rozwiane. Lukas Podolski na dłużej w Górniku Zabrze [CZYTAJ]