Po kilku latach gry w Bundeslidze Rafał Gikiewicz stał się uznaną marką wśród bramkarzy na tamtejszym ranku. Nie dziwi więc, że wiele klubów bacznie go obserwuje. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja o zainteresowaniu dwóch klubów z niemieckiej ekstraklasy.
Rafał Gikiewicz trafił do Niemiec w 2014 roku, wówczas podpisał kontrakt z drugoligowym Eintrachtem Brunszwik. Na zapleczu niemieckiej ekstraklasy spędził dwa sezony, po czym związał się z pierwszoligowym SC Freiburg. Przygody w tym klubie Polak jednak nie może zaliczyć do udanych, bo przez 2 lata rozegrał zaledwie 4 oficjalne spotkania. W 2018 roku powrócił na boiska 2. Bundesligi, gdyż związał się z Unionem Berlin, z którym już w pierwszym sezonie wywalczył awans. Od sezonu 2020/2021 reprezentuje barwy FC Augsburg.
Wyrobiona marka
Przez ostatnie lata gry w Bundeslidze Gikiewicz zdołał wyrobić sobie markę. Mimo że zespoły, w których ostatnich występował Polak, raczej okupowały dolne rejony tabeli, to nie przeszkodziło mu to w staniu się jedną z najbardziej wyróżniających się postaci. Pamiętamy, jak w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu Bundesligi robił, co mógł, by powstrzymać Roberta Lewandowskiego od pobicia rekordu Gerda Muellera.
Zainteresowanie 2 klubów
Dobra dyspozycja na przestrzeni ostatnich lat wzbudziła zainteresowanie innych klubów. Portal „WP Sportowe Fakty” przekazał, że polskim bramkarzem poważnie interesują się dwa kluby z Bundesligi.
Pierwszym z nich jest Bayer 04 Leverkusen. W tym przypadku Polak byłby raczej jedynie rezerwowym bramkarzem, co zmniejsza szanse na powodzenie tego transferu. „Giki” wielokrotnie powtarzał, że dla niego istotne jest regularne granie.
Innym zainteresowanym klubem jest Hertha Berlin, która w ostatnich sezonach miała ogromne problemy z grą defensywną. W 25 kolejkach tego sezonu Hertha straciła 58 bramek. Tylko Greuther Fürth straciło ich więcej.
W obu przypadkach do potencjalnego transferu doszłoby dopiero latem. Przypomnijmy, że obecny kontrakt Rafała Gikiewicza z FC Augsburg obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
źródło: wp sportowe fakty