Adam Buksa bohaterem transferu do Europy? Pini Zahavi zapewnił Mateusza Borka

Według Mateusza Borka Adam Buksa może niedługo zmienić klub. Komentator TVP Sport i Viaplay informuje, że agent piłkarza zapewnił go o przenosinach napastnika do Europy.

Transfer do Europy

Adam Buksa dobrze rozpoczął sezon MLS. W 23 meczach ligi amerykańskiej strzelił 10 bramek. Do tego może dopisać sobie gola w debiucie w reprezentacji Polski. Wiele wskazuje na to, że 25-letni napastnik nie zostanie na długo w USA. Według Mateusza Borka były piłkarz Pogoni Szczecin zimą może wrócić do Europy.

– Dostałem takie zapewnienie od Piniego Zahaviego, że w najbliższym oknie transferowym Buksa znów pojawi się w Europie – w poważnym klubie, w poważnej lidze – powiedział dziennikarz na antenie Kanału Sportowego.

Kierunek Francja?

Bardzo możliwe, że Adam Buksa trafi do jednego z francuskich zespołów. Tomasz Włodarczyk niedawno informował o tym, że Olympique Lyon i AS Monaco zainteresowały się polskim napastnikiem.

Portal transfermarkt.de wycenia Adama Buksę na 4.5 mln euro. Jego umowa z New England Revolution obowiązuje do końca grudnia 2022 roku. 25-latek reprezentuje barwy amerykańskiego klubu od stycznia 2020 roku.

Źródło: Kanał Sportowy

Reprezentacja Polski pokonała Albanię! Lewandowski poprowadził zespół do zwycięstwa [REAKCJE]

Reprezentacja Polski pokonała Albanię 4:1 w eliminacjach do Mistrzostw Świata i zainkasowała na swoje konto 3 punkty. Kibice i eksperci byli pod wrażeniem występu Roberta Lewandowskiego, który – jak na kapitana przystało – poprowadził zespół do zwycięstwa.

Za nami pierwsze wrześniowe spotkanie w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Reprezentacja Polski pokonała reprezentacją Albanii na Stadionie Narodowym 4:1. Bramki dla Biało-Czerwonych strzelali Robert Lewandowski, Adam Buksa, Grzegorz Krychowiak oraz Karol Linetty. Dzięki zwycięstwu z Albanią i dzięki porażce Węgier z Anglią nasza reprezentacja przesunęła się na drugie miejsce w grupie „I”.

Bramkę Lewandowskiego znajdziecie TUTAJ, bramkę Buksy TUTAJ, bramkę Krychowiaka TUTAJ, a bramkę Linetty’ego TUTAJ.

Styl do poprawy

Robert Lewandowski

Oceny kibiców

Bramka na dobicie! Linetty zamyka worek [WIDEO]

Spotkanie Polska-Albania ostatecznie zakończyło się wynikiem 4:1. Ostatnią bramkę meczu zdobył Karol Linetty, który mocnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali.

Niesamowity rajd Roberta Lewandowskiego! Podwyższamy prowadzenie [WIDEO]

Drużyna Paulo Sousy nie zatrzymuje się! 9. minut po rozpoczęciu drugiej połowy Grzegorz Krychowiak trafił do pustej bramki Albańczyków i Polacy prowadzą na PGE Narodowym już 3:1. Akcję bramkową stworzył Robert Lewandowski, który przedryblował defensywę przeciwnika.

Nie do zatrzymania! Lewandowski z 70. golem dla reprezentacji [WIDEO]

W pierwszym meczu wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Polska od 12. minuty prowadzi z Albanią 1:0. Bramkę dla biało-czerwonych zdobył Robert Lewandowski. Jest to jego 70. gol w narodowych barwach.

Jakub Kamiński zdradził swój wymarzony kierunek. „Skupiam bardzo dużo uwagi na tych rozgrywkach”

Jakub Kamiński wzbudza zainteresowanie wielu zachodnich klubów. Wychowanek Lecha Poznań opowiedział o swoich preferencjach dotyczących transferu zagranicę.

Świetny start

Według medialnych doniesień Jakub Kamiński mógł niedawno opuścić Kolejorza za około 7 mln euro. Po skrzydłowego zgłosił się Vfl Wolfsburg. Kilka dni później odnotowano kolejną, wyższą ofertę z innego kierunku. Poznaniacy nie chcą jednak sprzedawać swojego piłkarza.

Dobra postawa piłkarza Lecha Poznań została zauważona nie tylko przez zachodnie kluby, ale też przez selekcjonera reprezentacji Polski. Paulo Sousa powołał 19-latka na wrześniowe zgrupowanie kadry biało-czerwonych.

Kierunek Bundesliga

Jakub Kamiński podczas zgrupowania zagościł w programie Radio Polska Europa na antenie Łączy nas piłka. Według skrzydłowego Lecha Poznań Bundesliga byłaby dla niego idealnym miejscem do gry.

– Skupiam bardzo dużo uwagi na tych rozgrywkach. Nie ukrywam, że docelowo chciałbym tam trafić. Moim celem na następne miesiące jest to, by zapracować na przenosiny do Bundesligi. Piłkarsko Niemcy najbardziej siedzą mi w głowie – powiedział „Kamyk”.

Zobacz również: Selekcjoner zapowiedział możliwy debiut w meczu z Albanią. „Jest na to gotowy”

Źródło: Łączy nas piłka

Benjamin Mendy myślał, że trafi do celi dla VIP-ów. Francuza osadzono w więzieniu

Benjamin Mendy, oskarżony o napaść na tle seksualnym oraz cztery gwałty trafił do więzienia. Wniosek piłkarza Manchesteru City o wyjście za kaucją spotkał się z odrzuceniem, a jego samego przeniesiono do zakładu karnego w Liverpoolu. 

26 sierpnia dokonano zatrzymania Benjamina Mendy’ego. Francuzowi postawiono zarzut napaści seksualnej oraz dopuszczenia się czterech gwałtów. Dzień później odbyła się rozprawa, po której, jak myślał piłkarz, wróci do domu. Wniosek o wyjście za kaucją rozpatrzono jednak negatywnie.

VIPowska cela? Nie bardzo

Mendy’emu podczas transportu powiedziano, że trafi do celi w skrzydle VP (voulnerable prisoners wing) dla więźniów potencjalnie zagrożonych. „The Sun” podaje, że w związku z kiepską znajomością języka angielskiego u Francuza, doszło do nieporozumienia. Piłkarz myślał, że otrzyma celę VIP.

– Moment, w którym zobaczył celę i uświadomił sobie, że będzie musiał dzielić ją z obcymi ludźmi, którzy również są oskarżeni, był dla niego bardzo nieprzyjemny – cytuje swojego informatora „The Sun”.

Ilaix Moriba zabrał głos po transferze do Lipska. „Otrzymywaliśmy wiele obraźliwych wiadomości”

Ilaix Moriba zmienił FC Barcelonę na RB Lipsk podczas niedawno zamkniętego letniego okna transferowego. 18-latek po raz pierwszy od zmiany otoczenia zabrał głos w sprawie tych przenosin.

Odejście w niezbyt dobrych stosunkach

FC Barcelona i jej otoczenie od miesięcy informowali, że Ilaix Moriba nie chce przedłużyć kontraktu przez zbyt niskie warunki finansowe. Nowy piłkarz RB Lipsk postanowił przedstawić swoją wersję zdarzeń.

– Ostatni czas był najtrudniejszym w moim życiu. Razem z rodziną otrzymywaliśmy wiele obraźliwych wiadomości, ale byliśmy w stanie to przeboleć. Nie zasłużyłem na takie słowa. Ludzie w Barcelonie powiedzieli na mój temat wiele kłamstw – powiedział Ilaix Moriba.

Życzy powodzenia

Mimo dość krytycznych spekulacji wobec Moriby, piłkarz wypowiada się o FC Barcelonie z szacunkiem. 18-latek życzy klubowi wszystkiego najlepszego, jednak twierdzi, że potraktowano go niesprawiedliwie.

– Rzeczy, które mówili w prasie, były niesprawiedliwe. Ze względu na szacunek do klubu trzymaliśmy się od tego z daleka. Zawsze będę mieć Barcelonę w moim sercu. To były trudne miesiące, ale już minęły. Życzę klubowi wszystkiego najlepszego – dodał 18-latek.

Źródło: Goal.com

Kibic poprosił Virgila van Dijka o zdjęcie. Holender odmówił [WIDEO]

Reprezentacja Holandii zremisowała z reprezentacją Norwegii 1:1 w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata. Po zakończeniu spotkania wywiadu udzielał Virgil van Dijk, któremu nagle przerwał jeden z kibiców, który poprosił go o zdjęcie. Obrońca reprezentacji Holandii odmówił.

Wczoraj odbyły się pierwsze mecze eliminacji do Mistrzostw Świata podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej. Reprezentacja Norwegii, z Erlingiem Haalandem na czele, niespodziewanie zremisowała na własnym obiekcie z reprezentacją Holandii 1:1. Bramki zdobyli Erling Haaland oraz Davy Klaassen. W meczu mieliśmy polski wątek, gdyż zawody sędziował Szymon Marciniak.

Po zakończonym spotkaniu do wywiadu został poproszony kapitan reprezentacji Holandii – Virgil van Dijk. W trakcie rozmowy z dziennikarzem do holenderskiego piłkarza niespodziewanie podbiegł jeden z kibiców, który chciał sobie zrobić zdjęcie. Virgil nie przerwał wywiadu i po prostu odmówił.

Sytuacja w grupie „G”, gdzie grają zarówno Holendrzy, jak i Norwegowie, jest niezwykle ciekawa. Po czterech rozegranych spotkaniach na szczycie znajduje się Turcja z ośmioma zdobytymi punktami. Następnie aż 3 zespoły (Holandia, Czarnogóra, Norwegia) mają po 7 punktów. Na piątej lokacie znajduje się Łotwa (4 punkty), a tabelę zamyka Gibraltar z zerowym dorobkiem punktowym.

Wielki powrót Griezmanna do Atletico Madryt! Dlaczego mu nie poszło w FC Barcelonie?

Letnie okienko transferowe w czołowych europejskich ligach zostało zamknięte. Tuż przed jego końcem Atletico Madryt i FC Barcelona dogadały się ws. wypożyczenia Antoine’a Griezmanna.

Za nami jedno z najciekawszych okienek transferowych w historii futbolu. Kluby zmieniły takie gwiazdy jak Leo Messi, Cristiano Ronaldo, czy Romelu Lukaku, a do ostatnich godzin okienka ważyły się losy innych wielkich piłkarzy jak chociażby Kylian Mbappe, który ostatecznie najbliższe miesiące spędzi w PSG.

Zawirowania w Hiszpanii

W ostatnich godzinach, ba, w ostatnich minutach okienka transferowego najgoręcej było w Hiszpanii. I to nie dlatego, że w ostatnich dniach w  Madrycie temperatura przekraczała 25 stopni Celsjusza, a wszystko to za sprawą zawirowań na rynku transferowym. Przed północą dogadywane było wypożyczenie Saula z Atletico do Chelsea. Dlaczego ten transfer był aż tak ważny? A to dlatego, że od niego zależały transakcje z udziałem Antoine’a Griezmanna oraz Luuka de Jonga.

Jeszcze na kilka minut przed północą wydawało się, że żaden z tych trzech piłkarzy nie zmieni klubu. Na oficjalne potwierdzenie musieliśmy poczekać w zasadzie do 1 września, bo dopiero kilka minut po północy zostało ogłoszone wypożyczenie Saula do Chelsea. To spowodowało, że Atletico zdecydowało się wypożyczyć z FC Barcelony Antoine’a Griezmanna. To z kolei wytworzyło w Katalonii potrzebę sprowadzenia napastnika, więc Barça zdecydowała się wypożyczyć z Sevilli Luuka de Jonga. Co ciekawe kataloński „Sport” podał, że wszystkie formalności zostały dopięte o… 23:59!

Griezmann wraca do Atletico

Antoine Griezmann wrócił do Atletico Madryt, choć na razie tylko na zasadzie wypożyczenia. Atletico i Barcelona dogadały się ws. rocznego wypożyczenia Francuza i uzgodniły, że to aktualny mistrz Hiszpanii będzie pokrywał pensję Francuza. Mówi się, że dodatkowo klub z Madrytu zapłacił Barcelonie za wypożyczenie piłkarza 10 milionów euro. Duma Katalonii poinformowała w oficjalnym komunikacie, że w umowie zawartej między obiema stronami zawarty został zapis mówiące o obowiązkowym wykupienie piłkarza przez Atletico. Mówi się, że Los Colchoneros będą musieli zapłacić za Griezmanna 40 milionów euro.

Ciekawy wątek poruszył „Sport”. Według katalońskiego dziennika rozmowy między Atletico i Barceloną trwały przez ostatnie dwa miesiące. Pamiętamy, jak jeszcze kilka tygodni temu dużo mówiło się o potencjalnej wymianie Griezmanna na Saula, jednakże Barça nie była zainteresowana taką propozycją.

Garść statystyk

Francuski napastnik spędził w Katalonii nieco ponad 2 lata. W 2019 roku prezydent Bartomeu zgodził się zapłacić za niego 120 milionów euro. Patrząc z perspektywy czasu, można ten transfer uznać za dużą wtopę, gdyż 30-latek nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Francuz przywdziewał bordowo-granatowe barwy w aż 102 oficjalnych meczach, w których strzelił zaledwie 35 bramek i zanotował 17 asyst. Choć statystyki indywidualne i tak nie wyglądają jeszcze aż tak źle. Gorzej było z jego wkładem w grę zespołu. Jasne, Griezmann odgrywał ważną rolę w pressingu i w grze obronnej Barçy, jednak w zdecydowanej większości meczów zawodził w ofensywie. Francuz bardzo często „przechodził” obok meczu i jeśli ktoś nie spojrzał na wyjściowy skład przed meczem, to często mógł stwierdzić, że Francuza nie ma na boisku. Zdarzały mu się także dobre, obiecujące występy, jednak piłkarzowi brakowało stabilizacji.

Co poszło nie tak?

Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Atletico jest idealnym miejscem dla Griezmanna, a Griezmann jest idealnym piłkarzem dla Atletico. W 2019 roku piłkarz zdecydował się opuścić swoją strefę komfortu i dołączył do FC Barcelony. Już na samym starcie pojawiało się wiele głosów zwątpienia, które mówiły, że 30-latek jest zbyt podobnym piłkarzem do Leo Messiego, jeśli chodzi o grę w ataku. Zarówno Francuz, jak i Argentyńczyk lubią być tzw. wolnym elektronem, co niestety się ze sobą mocno gryzło. W kolejnych miesiącach obawy ekspertów się tylko potwierdzały. W tym roku Barcelonę w końcu opuścił Leo Messi i wydawało się, że Griezmann w końcu rozwinie skrzydła i udowodni, że wydane na niego przez Barcelonę 120 milionów euro się opłacało. Niestety, pierwsze trzy mecze w nowym sezonie pokazały, że Francuz wcale nie zyskał na odejściu Argentyńczyka.

– W Barcelonie muszę nauczyć się gry na nowej pozycji. Muszę nauczyć się rozumieć moich nowych kolegów. Nie chwyciłem jeszcze ruchów Suáreza i Messiego, pomocników i bocznych obrońców. Messi jest niesamowity, trzeba się nim cieszyć. Oglądanie jego gry i gra u jego boku to coś spektakularnego – mówił Antoine Griezmann kilka miesięcy po dołączeniu do FC Barcelony.

Kolejnym powodem, dla którego Griezmannowi nie poszło w Barcelonie, jest być może fakt, że jego styl gry nie pasował do stylu gry Barcelony. W Atletico 30-latek miał bardzo wiele zadań ofensywnych, a zespół dowodzony przez Diego Simeone raczej był skupiony na nietraceniu bramek niż ich strzelaniu. Antoine w Barcelonie starał się grać tak, jak robił to w Atletico, tzn. dużo biegał, dużo pracował w obronie oraz pressingu, jednak brakowało u niego przebojowości w ofensywie. Sam zresztą mówił po dołączeniu do Barcelony, że jego zaletą nie jest dryblowanie i mijanie kolejnych przeciwników, a kreowanie sytuacji poprzez wymianę podań. Nie mam pewności, czy takie były założenia kolejnych szkoleniowców Dumy Katalonii, czy może po prostu piłkarz nie umiał się dostosować do wytycznych trenera oraz do gry całego zespołu.

– Moją zaletą nie jest gra 1 na 1 czy drybling. W Realu zawsze szukałem wymiany piłek z kolegami na jeden kontakt, czy wchodzenia w pole karne i stwarzania tam niebezpieczeństwa. Kiedy gram w piłkę, nie myślę zbyt dużo. Gram tak, jak mi wychodzi. Jeśli w życiu prywatnym jestem wesoły lub smutny, będzie to widać na boisku – mówił Francuz kilku miesiącach gry w Barcelonie.

Wspomniałem już, że Antoine Griezmann często „przechodził” obok meczu i w większości spotkań był bardzo niewidoczny. Kibice Barcelony, którzy wypowiadali się w mediach społecznościowych, bardzo często zwracali uwagę na ten aspekt. Niewykluczone, że wiele słów krytyki ze strony mediów oraz kibiców zaczęły negatywnie oddziaływać na psychikę zawodnika. Po pierwszych miesiącach  w Barcelonie w mediach zaczęły krążyć informacje, że piłkarz ma problem z aklimatyzacją w szatni. „Kibice Barcelony nie są znani z cierpliwości i wkrótce Griezmann może zacząć odczuwać skutki słabszej gry. Poza tym widzę, że ma problemy z aklimatyzacją w szatni, a także nie może się odnaleźć w taktyce drużyny” – pisał w październiku 2019 roku jeden z dziennikarzy francuskiego Canal +.

– Jestem bardzo nieśmiałą osobą. Nie mam w zwyczaju rozmawiać z innymi, ale na wszystko przyjdzie czas. Nie wychylę się pierwszy z rozmową, ale mogę powiedzieć, że poznajemy się cały czas z Luisem i Leo. Byliśmy już na kilku kolacjach i będzie tego więcej. Kwestie pozaboiskowe mogą tylko pomóc w tym, co dzieje się na murawie – zdradził po dołączeniu do Barçy.

Co dalej?

Antoine Griezmann na razie wraca do Atletico Madryt na zasadzie wypożyczenia, jednak po sezonie zostanie zrealizowany obowiązek wykupu. Jak dla mnie, bez cienia wątpliwości, Francuz po kilku tygodniach treningów u Diego Simeone odzyska dawny blask, a następnie będzie rządził i dzielił w drużynie, w której do tej pory święcił największe sukcesy. Niepewna pozostaje kwestia pozycji Francuza. Przed ponad 2 lata gry w Barcelonie kolejni szkoleniowcy nie mogli znaleźć planu na piłkarza i był on ustawiany na wiele różnych pozycjach. Z kolei w Atletico najczęściej grywał jako środkowy napastnik lub tuż za plecami napastnika. Obecnie w kadrze Los Rojiblancos znajduje się Luis Suarez, który – jeśli ominą go kontuzje – ma pewne miejsce w wyjściowym składzie na pozycji napastnika. W kadrze Atleti znajduje się wielu piłkarzy, który mogą grać jako „dziesiątka” z Felixem, Correą i Cunhą na czele. Jedno jest pewne – Griezmann będzie odgrywał pierszoplanową rolę u Diego Simeone. Pytanie jest jednak takie – na jakiej pozycji i w jakiej roli będzie grał Francuz.

Zbigniew Boniek zdradził kulisy rozstania z Adamem Nawałką. „Odpowiedział, że się tego boi”

Zbigniew Boniek był gościem programu Hejt Park na antenie Kanału Sportowego. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej opowiedział o kulisach odejścia Adama Nawałki z federacji.

Chciał, by Nawałka został

Adam Nawałka nie przedłużył umowy z PZPN po nieudanych mistrzostwach świata w Rosji. Jego miejsce zajął Jerzy Brzęczek. Zbigniew Boniek zdradził w programie Hejt Park, że nie chciał rozstawać się z Nawałką. Trener jednak bał się podjąć wyzwania związanego z wymianą zawodników w kadrze.

– Mówiłem: Adam, zostań, dasz sobie radę, jesteś twardy człowiek. Będziesz musiał tylko zrezygnować tylko z kilku starszych piłkarzy, stoję za tobą murem. Adam odpowiedział na to, że się tego boi. Bardzo chciałem, żeby został – mówił Boniek w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim na antenie Kanału Sportowego.

Dobra opinia o Brzęczku

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się również na temat zatrudnienia Jerzego Brzęczka w miejsce Adama Nawałki. Zbigniew Boniek jest przekonany, że były szkoleniowiec Wisły Płock wykonał dobrą robotę z kadrą biało-czerwonych.

– Miałem dobrą opinię o nim, byłem przekonany, że da radę. Patrząc na wyniki, on wykonał dobrą robotę. Zna swój fach bardzo dobrze, ale w reprezentacji trzeba zwracać uwagę na wiele innych aspektów. One zadecydowały, że pożegnałem się z Jurkiem – dodał wiceprezydent UEFA.

Boniek zapytany o łamanie zasad FFP przez PSG. Kuriozalna odpowiedź [WIDEO]

Zbigniew Boniek skomentował ruchy PSG podczas letniego okienka transferowego. Podczas swojego występu w programie „Hejt Park” na „Kanale Sportowym” Krzysztof Stanowski zapytał byłego prezesa PZPN o sytuację paryżan, w związku z jego pozycją w UEFA.

Przypomnijmy, że PSG latem zakontraktowało wielu topowych zawodników. Na Parc des Princes trafili między innymi Leo Messi, Gianluigi Donnarumma, Sergio Ramos czy Achraf Hakimi.

Mimo zatrudnienia dużej liczby nowych piłkarzy paryżanie byli w stanie odrzucić bajeczne oferty za Mbappe. Kibice uważają, że złamano w ten sposób zasady Finansowego Fair Play.

O to zapytał Zbigniewa Bońka, wiceprezydenta UEFY Krzysztof Stanowski. W programie „Hejt Park” na „Kanale Sportowym” dziennikarz bezpośrednio zapytał, czemu federacja przymyka oko na działania PSG.

Jakim cudem PSG jest w stanie zatrudnić Messiego, Ramosa, Mbappe Neymara, Donnarummę, dziewięciu bramkarzy i jednocześnie odrzucać ofertę 200 milionów euro za piłkarza? 

Boniek szybko udzielił odpowiedzi, chociaż w zasadzie tego nie zrobił. Wiceprezydent UEFA krótko stwierdził, że… nie wie.

Zobaczcie cały materiał ze Zbigniewem Bońkiem na „Kanale Sportowym”!