Jakub Błaszczykowski wrócił na boisko po kontuzji i już w pierwszym meczu zdobył bramkę! 34-latek zrobił to w typowym dla siebie stylu.
https://twitter.com/FootPolak/status/1320016837875240966?s=19
https://twitter.com/FootPolak/status/1320016837875240966?s=19
Lewandowski completa o seu hat-trick! https://t.co/KFwfR9Uzkq
— Bayern Galaxy (@BayernGaIaxy) October 24, 2020
Jakub Moder ostatnio zalicza wspaniałe chwile. 21-latek wywalczył miejsce w wyjściowym składzie Lecha, został najdrożej sprzedanym piłkarzem Ekstraklasy, a do tego zaliczył udany debiut na zgrupowaniu reprezentacji. Pomocnik Kolejorza pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z SL Benficą, który Lech Poznań przegrał 2:4.
W programie Stan Futbolu Krzysztof Stanowski postanowił wypowiedzieć się na temat przyszłości Modera. Według jego przypuszczeń 21-latek już zimą wróci do Brighton i wówczas Mewy będą musiały zapłacić Kolejorzowi dodatkowe pieniądze.
W meczu z Benficą Jakub Moder potwierdził swoje atuty. Trzeba powiedzieć, że uderzenie z dystansu ma nieprawdopodobne. Powtarzalność tych strzałów, moc, celność – to coś, co go wyróżnia na tle całej Europy. Mało jest zawodników, którzy to potrafią – stwierdził Stanowski
W polskiej Ekstraklasie zostały mu dwa miesiące. Na 99% już zimą pójdzie do Brighton. Szybko stanie się piłkarzem, którego w Fantasy Premier League będą chcieli mieć kibice z całego świata, bo będzie tam punktował. Może jestem naiwny, ale takie mam przeczucie -podsumował
Jednym z gości w Stanie Futbolu był Marek Citko. Były reprezentant Polski uważa, że Moder szybko zaaklimatyzuje się w Premier League i bez większych problemów z przebije się do pierwszego składu Brighton.
W ogóle nie martwię się o Modera. Wydaje mi się, że to taki piłkarz, którego większa adrenalina i lepszy przeciwnik tylko mobilizują. Dla mnie odpowiedzią był mecz z Włochami. Oznaczał, że jest to zawodnik, który lubi presję – zaznaczył
La passe de Benzema pour Valverde, un Bonbon🔞https://t.co/62IjgDSi9d#BarcaReal
— JS7-🇵🇹 (@JordanS7_) October 24, 2020
https://twitter.com/CSHD92K/status/1320004577635241988?s=20
Ayaaankkk @lewy_official @FCBayern ❤❤❤ pic.twitter.com/PzDgbZBHB6
— Putri Yang Menyamar (@EllaZefa) October 24, 2020
Horeeee @FCBayern uwuuwuwuwu @lewy_official pic.twitter.com/gFA8dh4YdK
— Putri Yang Menyamar (@EllaZefa) October 24, 2020
Spotkanie pomiędzy Nashville a NER należało do tych z gatunku wyrównanych. Do przerwy na tablicy z wynikiem widniał rezultat 0:0. Trener przyjezdnych – Bruce Arena – w 63. minucie dokonał pierwszej zmiany, wprowadzając Adama Buksę na boisko.
W 74. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze, dzięki bramce Zimmermana. Po czternastu minutach od wejścia na boisko na listę strzelców wpisał się wspomniany wcześniej Buksa. Były piłkarz m.in. Pogoni Szczecin zabawił się z obrońcami i wyrównał stan rywalizacji.
Przyjęcie lewą nogą z obrońcą na plecach, obrót, strzał prawą nogą, piłka w sieci. I to wszystko w tłoku jak na Woodstocku pod sceną. Dziękuję. Dzień dobry. Pan napastnik Adam Buksa. pic.twitter.com/nWmgyHsICl
— Mateusz Janiak (@eMJot23) October 24, 2020
Dzięki bramce 25-letniego Polaka, jego drużyna zdołała zremisować z Nashville 1:1. Po tym meczu New England Revolution znajduje się na 5. pozycji w konferencji wschodniej, która daje im awans do fazy Play-Off.
Dla polskiego napastnika była to czwarta bramka w obecnym sezonie MLS. W rywalizacji Polaków lepszy jest tylko Kacper Przybyłko, który ma na swoim koncie już 6 bramek. Tyle samo bramek (4) co Buksa ma Jarek Niezgoda.
AliExpress to globalny lider rynku internetowego. Warto podkreślić, że dla wspomnianej firmy jest to pierwszy udział w świecie marketingu sportowego. Umowa pomiędzy Lechem Poznań a chińskim serwisem sprzedażowym będzie obowiązywać do czerwca 2021 roku. Klub zaznacza jednak, że możliwe będzie przedłużenie kontraktu.
AliExpress to jedna z najszybciej rozwijających się w Polsce marek „lifestyle” oraz e-commerce, atrakcyjna dla fanów Lecha. Rozmowy z AliExpress rozpoczęły się na długo przed tym, gdy zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski oraz zakwalifikowaliśmy się do fazy grupowej Ligii Europy. Jest to potwierdzenie, że nasz klub jest silnym brandem. Kluczowa okazała się nasza reputacja nie tylko na polskim, ale i europejskim rynku. Miłym dodatkiem do współpracy są wynegocjowane dla naszych kibiców korzystne warunki zakupów na platformie, zwłaszcza podczas nadchodzących wyprzedaży w ramach Dnia Singla – mówi prezes Lecha Poznań, Karol Klimczak.
Na temat zawiązanej współpracy wypowiedział się również prezes AliExpress na Europę Środkowo-Wschodnią, Gary Topp.
Polska jest jednym z naszych wiodących rynków w Europie, a piłka nożna to sport narodowy dla Polaków. Chcemy, aby współpraca z Lechem Poznań symbolizowała nasze zaangażowanie na polskim rynku. Lech to ambitny zespół, zaangażowany w rozwój młodzieży i reprezentujący Polskę w tegorocznej Lidze Europy. W nadchodzącym sezonie, w ramach partnerstwa z klubem, będziemy szukać sposobów integracji wspólnych działań w różnych obszarach. Początkiem będzie nasza kampania wspierająca Dzień Singla w listopadzie – przyznał na łamach oficjalnej strony Lecha Poznań.
Lech Poznań swoją dobrą grą w Ekstraklasie sprowadza do siebie coraz większe marki. AliExpress jest tego najlepszym przykładem. Na razie nie wiadomo ile Kolejorz zyska z tytułu tego sponsoringu. Jak podaje Grzegorz Hałasik, chińska firma zapłaci poznaniakom więcej niż miejsce na spodenkach jest warte. Podobno negocjacje trwały od roku, więc sukcesy związane ze sprzedażą Modera i awansem do Ligi Europy nie miały na to większego wpływu.
Z tego ci się mi o uszy obiło, to AliExpress zapłaci Lechowi więcej, niż to miejsce na spodenkach jest warte i mają ochotę na więcej. Negocjacje trwały od roku, więc ostanie popisy Modera i spółki nie miały na to wpływu. Tak globalnego sponsora Lech jeszcze nie miał.
— Grzegorz Hałasik (@g_halasik) October 24, 2020
🆕 .@AliExpress_EN, globalny lider handlu internetowego, został nowym sponsorem Lecha Poznań. Umowa potrwa do 30 czerwca 2021 roku, z możliwością przedłużenia. Dla AliExpress jest to pierwsze na świecie partnerstwo w zakresie marketingu sportowego.
Witamy na naszym pokładzie! pic.twitter.com/mBC5JiKcHu
— Lech Poznań (@LechPoznan) October 24, 2020
Źródło: lechpoznan.pl
Początek sezonu jest fatalny dla Baranów, bowiem przed meczem z Forest mieli oni tylko jedno zwycięstwo w sześciu kolejkach. Derby mogli wygrać z niedoszłą drużyną Kamila Grosickiego, jednak sędzia zasygnalizował spalonego przy golu Kamila Jóźwiaka.
Cała akcja wywołała burzę w Internecie. Strzał wychowanka Lecha Poznań trafił do bramki, jednak ustawiony na linii strzału Waghorn przeszkodził bramkarzowi Nottingham w interwencji. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy, że Polaka okradziono z bramki.
GOL DEL DERBY COUNTY… anulado por offside 🏴
Después de una gran jugada, Jozwiak ponía el 2-1 para el conjunto visitante pero el lineman no dudó y cobró offside de Waghorn, según lo que creemos por impedirle la visual al arquero.pic.twitter.com/6crh6Z2xU8
— Ascenso Inglés (@AscensoInglesok) October 23, 2020
Na temat kontrowersji wypowiedział się były międzynarodowy sędzia, Rafał Rostkowski. Polak broni sędziego, twierdząc, że napastnik znacznie przeszkodził bramkarzowi w interwencji.
Niestety, ale to jest spalony. Napastnik na pozycji spalonej jest bardzo blisko piłki i wykonuje ruchy, które mogły mieć wpływ na jakość interwencji bramkarza.
— Rafał Rostkowski (@RafalRostkowski) October 23, 2020
Po remisie z Nottingham Forest, Barany zajmują 21. pozycję w tabeli Championship. Derby County ma na swoim koncie cztery „oczka” po siedmiu kolejkach.
Jako kibic Lecha jestem dziś niemożliwie dumny z takiego spotkania w wykonaniu Kolejorza!
Czekało się czekało latami…
Dziś cała Polska patrzy, podziwia, dyskutuje, ocenia.
Super i myślę, że gdy wróci Satka będzie gra w każdym meczu o punkty. 👍🏻⚽️ #LPOSLB #LPOBEN
— BARCA CLUB (@barteci77) October 22, 2020
Dzięki @LechPoznanPL!
Bawiłem się dziś wspaniale. Oglądanie meczu z Waszym udziałem to była czysta przyjemność 👏
Czekam na kolejne.#LPOBEN
— Michał Budzich (@budzichmichal) October 22, 2020
Wkurwienie niesamowite. Lech grał świetnie, odważnie, momentami z polotem. Jedyne czego zabrakło to szczęście. Moder dzisiaj genialny, jeżeli resztę spotkań w LE zagra na tym poziomie to Brighton może odtrąbić transfer wszechczasów. Czekamy na Rangersów. #LPOBEN
— Magic Man (@AlmightyPolack) October 22, 2020
To tylko niektóre komentarze, które pojawiły się po wczorajszym meczu Lecha Poznań. Zawodnicy Kolejorza pokazali się z bardzo dobrej strony, ale czy przypadkiem co niektórych nie opanował hurraoptymizm?
Wszedłem na tt…coś się zmieniło w piłce widać…zaczęli dawać noty za styl😉
— B(L)1916 (@BL_1916) October 22, 2020
Do całej sprawy odniósł się Bogusław Leśnodorski, który nie może zrozumieć, skąd taki zachwyt, skoro Lech wczoraj przegrał. Wiceprzewodniczący rady nadzorczej Motoru Lublin stwierdził, że może piłka poszła w ślady skoków narciarskich i zaczęła rozdawać noty za styl.
Nie chce mi się już pisać ale manipuluje Pan w tej chwili🤷🏿♂️
— B(L)1916 (@BL_1916) October 22, 2020
O zaistniałej sytuacji jako pierwszy poinformował Der Spiegel. Robert Lewandowski złożył pozew sądowy przeciwko swojemu byłemu agentowi Cezaremu Kucharskiemu – możemy przeczytać w niemieckiej gazecie.
Pierwsze doniesienia o pozwie pojawiały się na początku października. Wtedy „Lewy” dopiero rozważał taką opcję. Całą sprawę ujawnił Super Express, który poinformował, że Cezary Kucharski szantażował napastnika Bayernu. Agent chciał ogromnych pieniędzy w zamian za milczenie w sprawie oszukiwania niemieckiej skarbówki.
Według Der Spiegela, to właśnie polska prokuratura potwierdziła im to, że wniosek wpłynął do sądu. To oznacza, że ówcześni współpracownicy będą teraz walczyć w sądzie.
Spór pomiędzy stronami trwa już od jakiegoś czasu. Kucharski chce 39 mln złotych odszkodowania od państwa Lewandowskich. Agent twierdzi, iż kapitan reprezentacji Polski wraz z żoną nielegalnie wydali firmowe pieniądze.
Na rękę Kucharskiemu była informacja podana przez Der Spiegel kilka tygodni temu. Niemcy wówczas napisali, iż Polak unikał płacenia podatków. Na razie żadna ze stron nie zabrała głosu w tej sprawie.
Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!
Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!
Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 24-25.10 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie Holandia EREDIVISIE
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy
Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!
Manchester United, Arsenal, Bayern, Juventus, a także Real Madryt otrzymają od Adidasa komplet strojów zaprojektowanych przez Pharella Williamsa. Amerykanin wraz z Humanrace przy swojej pracy patrzył przede wszystkim na historię klubu i ręcznie przerobił kultowe koszulki. Pieniądze ze sprzedaży koszulek powędrują na szczytny cel – SOS Wioski Dziecięce.
Designed by hand, for the @humanrace.
Introducing the @humanrace jerseys, a design process imagined and realised by @Pharrell for @arsenal, @fcbayern, @juventusfc, @ManUtd and @realmadrid.
Exclusively available now through adidas and official club stores. pic.twitter.com/hR2OaVQrpt
— adidas Football (@adidasfootball) October 23, 2020
https://twitter.com/GabrielStachFCB/status/1319551191794200577
Wyjazdowa koszulka Arsenalu pod nazwą „Posiniaczony banan” to odwzorowanie stroju z początku lat 90. Został on przekształcony z efektem zacieków farby. Strój Bayernu Monachium oparty jest na koszulce domowej z lat 1991-93.
https://twitter.com/GKusmir/status/1319582856629440512
Nowy strój Juventusu jest przekształceniem różowej koszulki wyjazdowej 2015/16. Manchester United opiera się na niebiesko-białych płatkach śniegu z lat 1990-1992, a strój Realu Madryt to hołd dla stroju zaprojektowanego przez Yohjiego Yamamoto, noszonego przez Królewskich w sezonie 2014/15.
https://twitter.com/brfootball/status/1319549121833828352
https://twitter.com/MariuszSochan/status/1319603676563099648
Pharell Williams w następujących słowach skomentował projekt, w którym brał udział.
– Historia kształtuje przyszłość. Czasami, aby patrzeć w przyszłość, najpierw musimy spojrzeć wstecz.
Wszystkie komplety strojów zdecydowanie robią wrażenie! Dla Arsenalu, Realu oraz Manchesteru United będą to koszulki przedmeczowe. Piłkarze Juventusu wystąpią w nich 25 października w spotkaniu Serie A, natomiast gracze Bayernu założą je po raz pierwszy podczas kolejnego meczu pucharowego.
Kamil Grosicki pozna swoją przyszłość w ciągu najbliższych dni, bowiem Nottingham Forest jeszcze nie otrzymało odpowiedzi od federacji w sprawie jego transferu. Z drugiej strony, szkoleniowiec WBA nie uwzględnił Grosika w kadrze na Premier League. Gdyby nie udało się dopiąć transferu do ekipy z Championship, skrzydłowy spędzi najbliższe miesiące na trybunach.
Wspomnianą sytuację postanowił skomentować trener West Bromwich Albion, Slaven Bilić:
Muszę uczciwie przyznać, że mu współczuję. To genialny facet. Musimy jednak wiedzieć na czym stoimy i czy możemy go włączyć do składu, czy też zostanie piłkarzem Nottingham Forest. Przypuszczam, że im szybciej tego się dowiemy, tym lepiej dla niego i dla nas, a także dla Forest. Na razie wciąż możemy tylko spekulować. Czekamy na decyzję federacji.
Zachowaliśmy dla niego miejsce w zespole. Powodem tego, że pozwoliliśmy mu odejść, było to, że potrzebowaliśmy funduszy. Musieliśmy kogoś zdjąć z listy płac, żeby sprowadzić innych graczy. Dla mnie jako menedżera Kamil Grosicki jest dobrym i sprawdzonym graczem.
Grosicki dołączył do WBA w styczniu 2020 roku. W barwach The Baggies wystąpił 15 razy. Zdobył dla tego klubu jedną bramkę oraz zanotował trzy asysty.