Hit 27. kolejki Ekstraklasy, czyli starcie Legii z Jagiellonią, zakończyło się remisem (1-1). Już na starcie jednak wiele się działo. Kibice przy Łazienkowskiej zaczęli ostro i na samym początku… przerwano spotkanie.
„Duma Podlasia” przyjechała do Warszawy w świetnym nastroju. Jagiellonia prezentuje się widowiskowo w tym sezonie i lideruje w tabeli. Legia z kolei miewa swoje problemy w rundzie wiosennej. Mimo to w niedzielę udało się powstrzymać Jagę, która do ostatnich minut musiała zresztą gonić wynik. Finalnie spotkanie na szczycie zakończyło się remisem (1-1).
Racowisko
Od dawna było wiadomo, że przy Łazienkowskiej na mecz z Jagiellonią trybuny zapełnią się do końca. Od samego początku było gorąco. Legioniści odśpiewali „Sen o Warszawie” i wywiesili swoją oprawę. Kartoniadzie z napisem „Warriors” towarzyszyły czerwone i zielone barwy oraz race, które już w 8. minucie zmusiły sędziego Marciniaka do przerwania gry. Dym szybko rozniósł się po stadionie i przysłaniał widok na murawę.
Racowisko kibiców Legii #LEGJAG pic.twitter.com/Fq7nGFe21f
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) April 7, 2024