Ledwo skończyło się zimowe okienko transferowe, a my już mówimy o kolejnym. Latem może dojść bowiem do wielu ciekawych transakcji. Jedną z najciekawszych, rzecz jasna, ma być ta z udziałem Erlinga Haalanda. W staraniach o Norwega wciąż ma bowiem nie ustawać Manchester City, który zamierza rzucić wyzwanie Realowi Madryt. O szczegółach opowiada „The Athletic”.
Latem uaktywni się klauzula w kontrakcie Haalanda z Borussią Dortmund. Napastnik będzie mógł wówczas zmienić klub za 75 milionów euro, co w jego przypadku będzie istną promocją. Oczywiście koszta całej operacji będą przynajmniej dwukrotnie wyższe ze względu na pensję oraz liczne prowizje. Tak czy inaczej, kwota samego wykupu będzie niezwykle kusząca.
Dwóch gigantów
Do tej pory największe szanse na ściągnięcie Norwega miał mieć Real Madryt. Sam Haalanda chciał podobno grać dla „Królewskich”. Problemem może się jednak okazać „obsesja” Florentino Pereza na punkcie Kyliana Mbappe. Z niedawnych informacji „El Chiringuito” to właśnie Francuz ma być priorytetem dla prezesa Realu.
Niepewną sytuację ma zamiar wykorzystać Manchester City, który nieoczekiwanie chciałby wdać się w walkę o Haalanda. „The Athletic” podaje, że władze klubu spróbują najpierw przekonać 21-latka, że to słuszny wybór. Dopiero później zamierzają przejść do oficjalnych rozmów.
Warto zauważyć, że zimą „Obywatele” pozyskali już Juliana Alvareza. Argentyńczyk jest jednak brany pod uwagę, jako opcja na przyszłość.