Znakomity gest Rafała Gikiewicza! Bramkarz Augsburga chce pomóc Marcinowi „Borkosiowi” Borkowskiemu

Ratownik medyczny Marcin Borkowski, znany w Internecie jako „Borkoś”, w środę uległ poważnemu wypadkowi. Swoją pomocą w dojściu do zdrowia zaoferował Rafał Gikiewicz.

Borkoś od dobrych kilku lat tworzy materiały wideo w serwisie youtube. W swoich filmach nie tylko relacjonuje to, co wydarzyło się podczas jego służby, ale także stara się edukować polskie społeczeństwo w zakresie pierwszej pomocy. Marcin jest wolontariuszem i patroluje ulice Warszawy na swoim Motombulansie. Nasz bohater zaskarbił sobie sympatię internautów nie tylko ze względu na to, co robi, ale także z powodu tego, jakim jest człowiekiem. Wielu fanów piłki nożnej mogło poznać Borkosia w jednym z „Hejt Parków” na „Kanale Sportowym” tuż po tym, jak Christian Eriksen przeszedł zawał serca.

Poważny wypadek Borkosia

W środę w mediach pojawiła się smutna informacja, mówiąca o tym, iż Borkoś uległ poważnemu wypadkowi. Dziś na jego mediach społecznościowych otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie tych informacji, najprawdopodobniej pochodzące od jego bliskich. Stan Marcina jest ciężki i wciąż jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Potrzebna jest także krew, którą możecie oddać.

– Na tą chwilę stan Marcina jest określany jako ciężki, ale stabilny i jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Przed nim jeszcze kilka operacji za które trzymamy kciuki oraz w przyszłości niezbędna będzie rehabilitacja – napisano w mediach społecznościowych Borkosia.

– Również gorąco apelujemy o oddawanie krwi ze wskazaniem: Marcin Borkowski, Wojskowy Instytut Medyczny, Odział Intensywnej Opieki Medycznej – dodano.

 

Pomoc od Gikiewicza

Swoją pomoc zaoferował także Rafał Gikiewicz. Obaj panowie mieli okazję poznać się we wspomnianym „Hejt Parku”. Niedługo później udali się oni do jednej ze szkół, której przekazali defibrylator AED. Bramkarz Augsburga przekazał, że od najbliższej kolejki będzie zbierał koszulki od swoich przeciwników w Bundeslidze i będzie je przekazywał na aukcje, z których pieniądze trafią na pomoc Marcinowi.