Najnowsze doniesienia wskazują, że Paulo Sousa nie musi się martwić o swoją przyszłość w reprezentacji Polski. Cezary Kulesza, nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, zabrał głos ws. przyszłości portugalskiego szkoleniowca.
Za nami wybory na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po 9 latach pracy z tym stanowiskiem pożegnał się Zbigniew Boniek. Nowym prezesem PZPN został Cezary Kulesza, który znokautował w wyborach Marka Koźmińskiego.
Wyniki wyborów były znane jeszcze kilka dni przed ich rozpoczęciem. W mediach pojawiały się wówczas informacje, że dni Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski są policzone, gdyż Cezary Kulesza nie jest jego zbyt wielkim fanem. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
Komentarz w tej sprawie zabrał sam Cezary Kulesza. Nowy prezes PZPN udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”, w którym zabrał głos ws. przyszłości Paulo Sousy. Na pytanie dot. kandydatury Stanisława Czerczesowa prezes PZPN odpowiedział następująco.
– Człowiek, który opowiada, czy wypisuje takie bzdury zapewne chciał pewnie zabłysnąć, że „coś wie”, że jest dobrze poinformowany. Nie jest, bo to totalna głupota. Dodatkowo wprowadza ferment, ponieważ selekcjoner może pomyśleć, że za jego plecami toczy się nieczysta gra. Paulo Sousa ma dziś komfort spokojnej pracy. Gwarantuję to. Niech szykuje reprezentację na trzy, niesłychanie ważne spotkania eliminacji do mistrzostw świata – skomentował Cezary Kulesza.
Prezes Kulesza wypowiedział się także o spotkaniu z Paulo Sousą. Do tego ma dojść najszybciej jak to tylko możliwe. Na ten moment Portugalczyk nie musi się o nic martwić, tylko ma się skupić na najbliższych meczach reprezentacji.
– To pierwsza rzecz do zrealizowania w roli prezesa. Muszę uspokoić jego ewentualne obawy wobec nieprawdziwych informacji w temacie „poszukiwania” jego następcy, a także o moich relacjach z nim. Nie wiem, skąd opinie o mojej niechęci do selekcjonera. By właściwie wykonywać swoja pracę musi mieć zapewniony spokój. A przed nami trzy, bez słowa przesady kluczowe spotkania w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Jeszcze jedno wyjaśnienie – Paulo Sousa ma zapis w kontrakcie, iż jeśli awansuje do mistrzostw świata umowa z automatu zostaje przedłużona o rok. A w takiej sytuacji nie ma mowy o zwolnieniu szkoleniowca. Jeżeli wskazany cel osiągnie, z jakiego powodu miałbym go odwołać? Przyjdzie następca, przegra dwa spotkania i co? Znowu zmiana? – zapowiedział Kulesza.
źródło: przeglad sportowy