O krok od gry w Ekstraklasie był Jose Leon. Wychowanek Realu Madryt miał trafić do Termaliki, jednak grał nieczysto. Jego praktyki ujawnił portal „Weszło”.
Latem Leon miał trafić do Termaliki, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Do finalizacji zabrakło testów medycznych. 30-latek nie miał prawa ich przejść.
Nieczyste praktyki
Portal „Weszło” poinformował, że wychowanek Realu Madryt chciał zataić przed klubem problemy z kolanem. Sprawa wyszła na jaw, a transfer się wysypał.
– W trakcie badań okazało się, że Jose Leon ma problemy z kolanem. Sytuacja była o tyle poważna, że nie chodziło o żadne zaszłości, efekty dawnych urazów. Stoper miałby realny problem z codziennym funkcjonowaniem, bo próbował zataić kontuzję. Gdy lekarze odkryli problemy z kolanem, przyznał się, że próbował prześlizgnąć się przez testy medyczne z nadzieją, że nie wykażą one problemu – czytamy na „Weszło”.
Taka decyzja wyszła Termalice raczej na dobre. Leon ma obecnie spore problemy z regularnymi występami w CD Tenerife.