Wróci wielki Widzew? Nowy właściciel zapowiada duże rzeczy. „Show musi być”

W niedalekiej przyszłości, Widzew Łódź może przejść przez spore zmiany. Robert Dobrzycki na łamach „Przeglądu Sportowego Onet” zdradził część swoich planów.




Przedsiębiorca niedawno został nowym właścicielem łódzkiego klubu. Nie ukrywa przy tym swoich kibicowskich konotacji.

Wróci wielki Widzew?

Jako kibic Widzewa, Dobrzycki chciałby przywrócić mu jego dawną chwałę. Mówił o tym otwarcie w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

– Z punktu widzenia biznesowego to dobrze prowadzony klub i to miało olbrzymi wpływ na decyzję, by wejść do Widzewa. Ale też w znacznym stopniu kierowałem się sercem – zaznaczył biznesmen.

– Chcę, by Widzew wrócił wyżej niż w tej chwili, w historii, by wróciły lata 90., 80. Nie mogę tego gwarantować, ale liczę na to, że pomogę swoimi możliwościami – dodał.




Według medialnych informacji, Widzew może przeznaczyć nawet cztery miliony euro na transfery. Do tej kwestii także odniósł się Dobrzycki.

– Teraz czas na zmiany sportowe, w krótkim okresie. Co do organizacyjnych, będziemy się przyglądać. Na pewno sport na pierwszym miejscu, tutaj trzeba robić spore zmiany w krótkim okresie i one zaczęły się już wydarzać. I są pozytywne, idą w dobrym kierunku – oznajmił.

– Show też jest logiczny, ale najważniejszy jest wynik sportowy. To musi być wyważone. Jeśli będzie ktoś z nazwiskiem, a będzie wciąż miał jakość, to nie będziemy się tego bać. Show i marketing musi być, ale najważniejszy jest sport – podsumował.