Podczas spotkania Barcelony z Celtą Vigo kamery Movistar+ uchwyciły moment, w którym Wojciech Szczęsny oraz Fermín López żartowali z Óscara Minguezy. Polak i Hiszpan dziękowali byłemu zawodnikowi Dumy Katalonii za popełniony błąd.
Błąd Minguezy i bramka Lewandowskiego
Sobotni wieczór na Estadio Abanca-Balaídos zapowiadał się jako okazja dla FC Barcelony na pewne zwycięstwo i umocnienie pozycji w LaLidze.
Po pierwszej połowie goście prowadzili 1:0, a w 61. minucie Robert Lewandowski podwyższył wynik po fatalnym błędzie Óscara Minguezy. Obrońca Celty Vigo, próbując wybić piłkę w boczny sektor, popełnił gafę, którą polski napastnik wykorzystał bezbłędnie.
Óscar Mingueza od sezonu 2022/2023 reprezentuje barwy Celty Vigo. Wcześniej przez wiele lat związany był z Dumą Katalonii, gdzie przeszedł pełen proces szkolenia. Łącznie zagrał w Barcy 66 spotkań.
Po błędzie Minguezy, który doprowadził do gola Lewandowskiego, na ławce rezerwowych Barcelony doszło do zabawnej wymiany zdań między Wojciechem Szczęsnym a Fermínem Lópezem. Znany z poczucia humoru polski bramkarz nie mógł powstrzymać się od ironicznego komentarza.
„Wojciech Szczęsny: Czy Mingueza grał tutaj?
Fermín López: Tak, był w Barcelonie.
WS: Cóż, dziękujemy.
FL: Jest z La Masii, jest Cule. Dziękujemy, Mingueza”.
🎥 Wojciech Szczęsny i Fermin Lopez na ławce rezerwowych po błędzie Óscara Minquezy w meczu z Celtą Vigo.
🗣️ Wojciech Szczęsny: Czy Minqueza tutaj grał?
🗣️ Fermin Lopez: Tak, był w Barcelonie.
🗣️ Wojciech Szczęsny: Cóż, dziękujmy.
🗣️ Fermin Lopez: Jest z La Masii, jest Cule.… https://t.co/bdujldN3vZ — BarcaInfo (@_BarcaInfo) November 26, 2024
Scenka szybko obiegła media społecznościowe. Ich ironia straciła na znaczeniu, gdy Celta Vigo zdobyła dwie bramki w drugiej połowie. Utrata punktów okazała się kosztowna – przewaga Barcelony nad Realem Madryt zmalała do czterech punktów, przy czym „Królewscy” mają jeszcze jeden mecz zaległy.
Źródło: Movistar+/BarcaInfo