Wissam Ben Yedder od dłuższego czasu pozostaje bez klubu. Nie zapowiada się, aby niebawem miało się to zmienić. „L’Equipe” podaje, że przeciwko napastnikowi toczy się postępowanie sądowe.
Francuz od 2019 roku był związany z AS Monaco. W lipcu jego kontrakt wygasł, a on sam do tej pory pozostaje bez klubu. We wtorek 15 października ma za to stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, w związku z oskarżeniem o napaść seksualną w stanie nietrzeźwości.
Oskarżony
Ben Yedder został oskarżony o wielokrotne molestowanie kobiety urodzonej w 2001 roku. Poszkodowaną miał poznać na jednej z imprez, a do zdarzenia miało dojść w samochodzie, zarejestrowanym na 34-latka. Piłkarza zatrzymano w miniony weekend. Do rozpoczęcia procesu ma obowiązek stawiania się w najbliższym komisariacie policji dwa razy w tygodniu. Ponad to zakazano mu opuszczania miejsca zameldowania w godzinach 20:00-06:00 oraz chodzenia do barów czy klubów nocnych.
Co ciekawe, to nie pierwsza taka informacja odnośnie byłego piłkarza Monaco czy Sevilli. Francuz w maju ubiegłego roku był sądzony za usiłowanie gwałtu na dwóch kobietach. Jedna miała mieć 18, a druga 19 lat. We wrześniu 2022 roku Ben Yedder miał zapłacić nawet 1,6 mln euro za wycofanie oskarżeń w jeszcze innej sprawie.
W obliczu wszystkich tych wydarzeń, trudno sobie wyobrazić, aby 34-latek wrócił jeszcze do profesjonalnego grania. Choć jego statystyki potrafiły być imponujące. Podczas poprzedniego sezonu udało mu się strzelić 20 goli w 34 meczach.
- Legia prowadzi z Betisem 1-0! Steve Kapuadi daje prowadzenie „Wojskowym” [WIDEO] - 3 października 2024
- Goncalo Feio w przerwie meczu Legia – Górnik: „Przepiękny widok. Końcówka była niesamowita” [WIDEO] - 3 października 2024
- Manuel Pellegrini zachwycony Polską. „Zwiedziłem sporo kraju, który jest naprawdę piękny” [WIDEO] - 3 października 2024