Minionej nocy Jarosław Niezgoda strzelił bramkę, a także wykorzystał decydującą „jedenastkę” w serii rzutów karnych podczas meczu Portland Timbers – FC Cincinnati. Dzięki temu drużyna Polaka zapewniła sobie awans do ćwierćfinału MLS.
Niezgoda zaliczył prawdziwe „Wejście smoka„, bowiem Polak pojawił się na boisku dopiero w 64. minucie meczu, a niedługo potem strzelił bramkę. 25-latek potrzebował zaledwie 3 minut, by wpisać się na listę strzelców i wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Polak zachował zimną krew w polu karnym i ze spokojem wykończył akcję, strzelając gola Tytoniowi.
https://twitter.com/TimbersFC/status/1288325365820043265?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1288325365820043265%7Ctwgr%5E&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F77355626166907jaroslaw-niezgoda-zaczyna-podbijac-usa-co-za-mecz-polaka-bohater.html
Regulaminowe 90 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia, ponieważ w 81. minucie do wyrównania doprowadził Jurgen Locadia, były zawodnik m.in. PSV. Tak więc doszło do serii rzutów karnych, w której lepsi okazali się piłkarze Portland Timbers.
Również tutaj decydujący okazał się Niezgoda, który wykorzystał karnego na wagę zwycięstwa w całym meczu. Swojej drużynie nieszczególnie pomógł Przemysław Tytoń. Polak, mimo że solidnie bronił dostępu do własnej bramki przez cały mecz, to w serii rzutów karnych po każdym strzale rywala musiał wyciągać piłkę z siatki.
https://twitter.com/TimbersFC/status/1288335209654415360?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1288335209654415360%7Ctwgr%5E&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F77355626166907jaroslaw-niezgoda-zaczyna-podbijac-usa-co-za-mecz-polaka-bohater.html
W ćwierćfinale drużyna Portland Timbers zmierzy się z New York City. Na tym etapie rozgrywek mamy dwóch Polaków. Poza Jarkiem Niezgodą jest również Kacper Przybyłko, który reprezentuje barwy Philadelphia Union. Jego drużyna zagra ze Sporting Kansas City.