Reprezentacja Polski w listopadzie podejmie Andorę oraz Węgrów w ostatnich meczach eliminacji mistrzostw świata. Drudzy rywale „Biało-Czerwonych” mają spory problem. Na kilka dni przed rywalizacją kontuzji doznał Peter Gulasci.
Obecnie Polacy zajmują drugie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej. W październiku podopieczni Paulo Sousy pokonali San Marino (5-0) i Albanią (1-0), dzięki czemu mają na koncie 17 punktów. Do pierwszej w tabeli Anglii tracą natomiast trzy „oczka”.
Poważne osłabienie rywali
Za naszą reprezentacją wciąż pozostaje jednak Albania, która traci do nas jedynie dwa punkty. W listopadzie nie można sobie zatem pozwolić na wpadki i najlepiej byłoby wygrać zarówno spotkanie z Andorą, jak i Węgrami.
Z tymi drugimi zaczynaliśmy eliminacje od meczu w Budapeszcie (3-3). 15 listopada zmierzymy się na PGE Narodowym, co na pewno doda otuchy piłkarzom Sousy. Okazuje się dodatkowo, że nasi rywale będą mieli problem z obsadą bramki.
Kontuzji doznał bowiem Peter Gulasci. Podstawowy bramkarz Węgrów i RB Lipsk w ostatniej rywalizacji z Borussią Dortmund nabawił się urazu mięśni brzucha. Federacja poinformowała już, że golkiper nie stawi się na listopadowym zgrupowaniu kadry.