Warunki pogodowe przekreśliły transfer afrykańskiego piłkarza. Norwegia okazała się zbyt zimna

Ibrahim Hafiz Umar miał trafić do Bodo/Glimt, o czym spekulowało się od dłuższego czasu. Nigeryjczyk był nawet na testach w norweskim klubie, ale zrezygnował z transferu. Powodem miała być… pogoda. 

Umar to 18-letni Nigeryjczyk, który występuje na pozycji napastnika. Zawodnik Ojodu City był obserwowany od dłuższego czasu przez europejskie tuzy, o czym informował między innymi Fabrizio Romano. Włoch wskazywał, że chciała go Fiorentina, Milan czy Inter.

Pogoda ważniejsza niż transfer

Finalnie Umar miał się zdecydować jednak na transfer do nieco słabszego na papierze klubu. Wybór padł na norweskie Bodo/Glimt, które poszukiwało napastnika po ostatnich odejściach. Nastolatek pasował idealnie do profilu szybkiego i silnego atakującego, więc potwierdzenie transakcji wydawało się kwestią czasu.

18-latek pojawił się nawet na testach w klubie, jednak do transferu ostatecznie nie doszło. Powodem okazały się… warunki pogodowe w Norwegii.

Jest tu cholernie zimno, ale daję z siebie wszystko – miał napisać piłkarz do dziennikarza Lolade Adewuyiego.