Po ogromnej wygranej Ajaxu z VVV Venlo w Holandii wybuchła burza. Mistrzowie Holandii pokonali wspomnianą drużynę aż 13:0. Głos w sprawie „katastrofy Eredivisie” zabrał Willem van Hanegem.
To nie miało nic wspólnego z profesjonalną piłką. VVV Venlo stoi obok tego wyniku, patrzy się i akceptuje. Już na zawsze będą kojarzeni z tym wynikiem. Nie powiedzieli zawodnikom Ajaksu „ani kroku dalej” przy żadnej z bramek. Nawet nie próbowali, a patrzą na to młodzi piłkarze i jestem pewny, że takiej postawy w Holandii będzie jeszcze więcej – ocenił były piłkarz.
Bohaterem wspomnianego spotkania okazał się Lassina Traore, który wpisał się na listę strzelców aż pięciokrotnie. Ponadto, reprezentant Burkina Faso zaliczył trzy asysty. Jakby tego było mało, 19-latek dorównał Marco van Bastenowi, który w 1985 roku zdobył min. 5 bramek w meczu.
Co z tego, że Traore dorównał van Bastenowi? Co z tego, że jest najlepszym strzelcem ligi, skoro ona po wyniku 0:13 w tym meczu nie będzie brana na poważnie. Żaden zagraniczny klub nie spojrzy na wyczyn Traore.
Sprawą zajęli się również dziennikarze De Telegraaf, którzy twierdzą, że wspomniany wynik dobitnie pokazuje różnice poziomu w Eredivisie.
W Holandii liczą, że ten rekord Eredivisie pozostanie już na zawsze. Bo to wynik-potwór i pokazuje smutną różnicę w jakości między najlepszymi i najgorszymi drużynami naszej ligi.
Po meczu zapytano bramkarza VVV Venlo jak się czuje po spotkaniu, w którym stracił aż 13 bramek.
To nie do opisania. W zasadzie nic wtedy nie czujesz i to jest najgorsze. To łamie cię psychicznie, chcesz stamtąd uciec. Nie byłem w stanie oglądać tego meczu jeszcze raz i tego nie zrobię. Pozostawiam to ekspertom – mówił van Crooij na łamach NPO Radio 1.