Możliwe, że Marek Papszun wcale nie rozstanie się z piłką nożną. Obecny trener Rakowa Częstochowa jest kuszony przez uznany klub. Według Piotra Koźmińskiego Polak otrzymał ofertę z Olympiakosu.
Wraz z zakończeniem sezonu 2022/23 Papszun odejdzie z Rakowa. Szkoleniowiec jakiś czas temu oficjalnie podjął decyzję i poinformował o niej na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Jego następca w Częstochowie zostanie dotychczasowy asystent – Dawid Szwarga.
Krótka przerwa?
48-latek już kilka dobrych miesięcy temu zapowiedział, że po rozstaniu z Rakowem nie obejmie żadnego innego klubu. Chce sobie zrobić przerwę i zająć się rodziną, której do tej pory, przez pracę trudy pracy trenera, nie mógł poświęcić tyle czasu, ile by chciał. Niewykluczone jednak, że jego przyszłość potoczy się inaczej. Mówił o tym w rozmowie z „TVP Sport”:
„Nie wykluczam, że od razu podejmę nową pracę”
Od jakiegoś czasu w mediach przewijają się z kolei kluby, które miałyby być chętne na zatrudnienie Papszuna. Mówiło się sporo między innymi o topowych drużynach z Izraela. Teraz do gry miał wkroczyć jeszcze Olympiakos Pireus. Według Piotra Koźmińskiego z „WP Sportowe Fakty”, Grecy mieli już złożyć mu propozycję kontraktu.
Działacze szukają nowego szkoleniowca po tym, jak z tej funkcji zrezygnował Michel. Dziennikarz dodaje, że w gronie kandydatów znajdują się również: Hernan Crespo, Diego Martinez, Gennaro Gattuso, Alfred Schreuder lub Siergiej Rebrow.