Tomaszewski zadowolony z powołań Sousy. „To jakiś idiota wymyślił, że niegrający piłkarz nie może zostać powołany”

Jan Tomaszewski skomentował powołania Paulo Sousy na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Były bramkarz biało-czerwonych zgadza się z decyzjami personalnymi Portugalczyka. „Tomek” wypowiedział się również na temat zarzutów co do powołania Grosickiego.

Murem za Sousą

Paulo Sousa powołał Kamila Grosickiego na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski mimo braku gry. Wielu kibiców i ekspertów oburzyło się tym faktem. Tomaszewski ma jednak inne zdanie na ten temat. Na łamach portalu Interia Sport zaciekle broni decyzji portugalskiego szkoleniowca.

– Przecież to jakiś idiota wymyślił, że piłkarz, który nie gra w klubie, nie może być powoływany do kadry. A wy dziennikarze powtarzacie to głupstwo. Tak było z Grzegorzem Krychowiakiem jak trafił do PSG. Czyli z chwilą, gdy usiadł na ławce w tak bogatym i wielkim klubie zmienił się z najlepszego polskiego pomocnika, w najgorszego? To głupie – mówi legendarny bramkarz reprezentacji Polski.

– Przecież Grosicki nie utył 20 kg, ale cały czas trenuje. Na najwyższym poziomie, w najlepszej lidze świata. To co, Sousa miał wziąć za niego jakiegoś nieudacznego kopacza z Ekstraklasy? Jasne, że nie. Grosicki przyjedzie na zgrupowanie i Sousa oceni: czy jest w stanie grać cały mecz w Budapeszcie, czy dać zmianę w końcówce. Ze swoją szybkością Kamil może rozstrzygać mecze. Czy będzie u Sousy podstawowym zawodnikiem, czy tylko dżokerem – dodaje Jan Tomaszewski.

Precz z Ekstraklasą

73-latek cieszy się z małej liczby powołań dla piłkarzy z PKO BP Ekstraklasy. Tomaszewski uważa, że zawodnicy z polskiej ligi tylko osłabiliby poziom reprezentacji. Twierdzi, że żaden z nich raczej nie wystąpi przeciwko Węgrom.

– Cieszy mnie to ogromnie. Oby jak najmniej. Polscy piłkarze, którzy osiągają europejski poziom z Ekstraklasy uciekają. Sousa daje dowód, że po prostu zna się na piłce. I wie co robi.

„Kędziora? Widocznie inni rokują lepiej”

Tomaszewski odniósł się również do krytyki selekcjonera z powodu braku powołania dla Tomasza Kędziory. Były golkiper reprezentacji uważa, że Sousa bardziej skupia się na dobraniu piłkarzy do planu gry. Dodał także, że widocznie inni obrońcy lepiej rokują od wychowanka Lecha Poznań.

Źródło: Interia Sport