Tomasz Hajto doradza Cezaremu Kuleszy! Zaproponował nowego selekcjonera

Tomasz Hajto ujawnił, że w grudniu doradzał Cezaremu Kuleszy zwolnienie Michała Probierza. Ekspert Polsatu Sport wskazał także swojego kandydata na selekcjonera reprezentacji Polski.

Kadencja Michała Probierza w roli selekcjonera reprezentacji Polski trwa już półtora roku. W tym czasie poprowadził on drużynę narodową w 18 meczach. W tym czasie ciężko jednak zauważyć, by reprezentacja pod jego dowództwem zrobiła progres w jakimkolwiek aspekcie gry. Ostatni mecz z Litwą po raz kolejny wywołał ogromną lawinę negatywnych komentarzy ze strony kibiców i ekspertów.




Co z Probierzem?

Jaka czeka przyszłość Michała Probierza? Ciężko obecnie wyrokować, jednak najprawdopodobniej dokończy on kwalifikacje do Mistrzostw Świata 2026. Ich wynik zapewne zadecyduje o przyszłości 52-letniego trenera.

Hajto doradzał zwolnienie Probierza

Po ostatnim meczu z Litwą wiele osób już teraz domaga się zwolnienia Michała Probierza. Jedną z takich osób jest Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski na łamach Polsatu Sport przyznał, że w grudniu doradzał Cezaremu Kuleszy zwolnienie Michała Probierza. Wskazał także swojego kandydata na nowego selekcjonera.

– W grudniu przed świętami rozmawiałem z prezesem Kuleszą. Prezes Kulesza wam to potwierdzi, bo się prywatnie z nim przyjaźnię – rozpoczął Tomasz Hajto.

– Powiedziałem: „Wyrzuć Probierza. Mam trenera – Roger Schmidt. Weź trenera, który był w Eindhoven, który był w Benfice, w Leverkusen. Świetnego fachowca” – ujawnił Hajto.




Porównanie do FC Barcelony

W dalszej części wypowiedzi Tomasz Hajto nawiązał do obecnej sytuacji w FC Barcelonie. Za przykład podał Hansiego Flicka, który wprowadził kompletnie nowe zasady funkcjonowania drużyny Dumy Katalonii.

– I powiedziałbym jedną rzecz – tu musi przyjść ktoś taki, jak przyszedł Flick do Barcelony. Dlaczego Robert Lewandowski w Barcelonie ma liczby? Bo Flick go trzyma cały czas pod presją. Bo tam Flick jest szefem – ocenił Tomasz Hajto.

– Wiesz dlaczego jest szefem? Bo jak Kounde – najlepszy obrońca w Barcelonie – spóźnił się 4 razy na odprawę, to 4 razy w ciągu dnia wyrzucił go z pierwszego składu na ławkę i nie grał – dodał ekspert Polsatu Sport.

– Bo są zasady. Według których zasad trzeba iść – zakończył.