Talibowie ponownie u władzy: „Mówią, że lubią piłkę nożną, ale ja nie zagram dla tych ludzi”

W niedzielę talibowie weszli do Kabulu. Sytuacja odbije się nie tylko na polityce i sprawach społecznych, ale także na sporcie. Afganistan najprawdopodobniej nie rozegra swoich wrześniowych spotkań.

Talibowie u władzy – co ze sportem?

Talibowie bardzo restrykcyjne przestrzegają prawo szariatu, według którego niektóre sporty uznawane są za nieczyste. Mimo zapowiedzi złagodzenia swoich konserwatywnych restrykcji, wiele nie wierzy w te słowa. Żeńska drużyna piłkarska z Heratu przez pewien czas otrzymywała pogróżki o planowanym samobójczym ataku terrorystycznym na nie. W aferę zamieszeni byli również członkowie sztabu oraz prezes piłkarskiej federacji, którzy mieli molestować i gwałcić zawodniczki.

W tym roku odbyła się przesunięta Olimpiada w Tokio. Afganistan jest jednym z niewielu krajów, który zamiast co 4 lata wysyłać coraz więcej sportowców, zmniejsza liczbę reprezentantów. Za czasów panowania talibów na Igrzyskach w Sydney w 2000 roku nie było żadnego przedstawiciela tego kraju.

Na tegorocznych imprezie w Tokio miała wystartować pierwsza afgańska kobieca paraolimpijka. Zakia Khodadadi miała reprezentować swój kraj w Taekwondo. Na Igrzyska miała pojechać z dyskobolem Hossainem Rasouli, lecz talibowie zablokowali możliwość opuszczania kraju.

– Proszę was wszystkich o to, że jestem afgańską kobietą i jako przedstawicielka afgańskich kobiet proszę was o pomoc. Chciałabym wziąć udział w Igrzyskach Paraolimpijskich Tokio 2020, proszę, pomóżcie mi – powiedziała Khodadadi w nagraniu przekazanym szefowej Komitetu Paraolimpijskiego Arian Sadiqi.

– Wzywam was wszystkich, kobiety na całym świecie, instytucje zajmujące się ochroną kobiet, wszystkie organizacje rządowe, abyście nie pozwolili tak łatwo odebrać praw obywatelce Afganistanu do udziału w igrzyskach paraolimpijskich. Fakt, że sami podnieśliśmy się z tej sytuacji, że osiągnęliśmy tak wiele, nie może być lekceważony. Wiele wycierpiałem, nie chcę, aby moja walka poszła na marne i bez rezultatu. Pomóż mi – dodała.

https://twitter.com/Paralympics/status/1425084858968297473?s=20

Nawet jeśli talibowie pozwolą na uprawianie sportu, to niektóre dyscypliny mogą zostać uznane za nieczyste. Był moment, gdy Afganistan przez 20 lat nie miał swojej drużyny w piłce nożnej, ponieważ dyscyplina ta została uznana za grzeszną. Tamtejsza reprezentacja najprawdopodobniej nie rozegra swoich wrześniowych spotkań.

– W tej chwili w moim mieście wszystko jest w porządku pod kontrolą talibów, którzy na razie nie postawili żadnych przeszkód na drodze do normalnego życia Mam nadzieję, że talibowie będący u władzy nie zaangażują się w sprawy Afgańskiej Federacji Piłkarskiej (AFF), bo to oznaczałoby sankcję FIFA, a tego nie chcemy – powiedział w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem Marca afgański piłkarz mieszkający w Kabulu.

– Moja rodzina i ja chcemy po prostu żyć w spokojnym i cichym miejscu, a niestety, możemy to znaleźć tylko za granicą Mam żonę i 15 dni temu urodziła moją piękną córeczkę, jej przyszłość jest dla mnie w tej chwili najważniejsza. Chcę, aby dorastając w tym kraju nie musiała oglądać tego typu sytuacji – zdradził.

– Prawda jest taka, że wszystko jest spokojne i życie toczy się dalej, na razie, ale nasze uczucia nie są dobre i jest ciągły strach. W zeszłym tygodniu nikt nie odważył się wyjść na ulicę, ale teraz ludzie wznawiają życie, które jest mniej więcej normalne – dodał.

– W rzeczywistości najbardziej martwi mnie przyszłość mojej córeczki. Jeśli możesz mi pomóc w jakikolwiek sposób, nigdy tego nie zapomnę, ja i moja rodzina potrzebujemy pomocy w tej sytuacji – zakończył.

Może być również problem z uprawianiem sportów zaciągniętych z Europy – krykieta czy hokeja na trawie. Z różnymi przeciwnościami mogą się spotkać bokserzy, którym podczas ostatnich rządów talibów kazano walczyć w brodach, co jest zakazane przez oficjalne zasady.

Do całej sytuacji odniósł się również Omran Haydary, piłkarz Lechii Gdańsk. Piłkarz udzielił wywiadu Jakubowi Białkowi z portalu Weszło. Niestety, Afgańczyk może mieć z tego tytułu problemy, ponieważ jego klub nie chce, aby zawodnik wypowiadał się na tematy polityczne. Całą rozmowę znajdziecie tutaj.

– Całe szczęście, że nie mam tam już swojej rodziny. Co czuję? Po prostu boli mnie, gdy widzę, co się dzieje… Przede wszystkim to, jak bardzo to wszystko jest niesprawiedliwe wobec niewinnych ludzi. I nie ma znaczenia, w jakim kraju by się to wydarzyło – powiedział Omran Haydary, piłkarz Lechii Gdańsk, w rozmowie dla Weszło.

– Jestem zaskoczony, że tak szybko to wszystko się wydarzyło. Cała sytuacja potoczyła się w mniej niż dziesięć dni. Stany Zjednoczone teraz uciekają po tym jak zniszczyli tak wiele rzeczy. Zostawiają wszystkie pojazdy i broń. Talibowie po prostu to sobie wezmą… – dodał zaniepokojony.

W ostatnich latach wcale nie było tak źle. W 2000 roku moja rodzina uciekła z Afganistanu. Pierwszy raz od tamtego czasu byłem w kraju w 2018 roku. Oficjalne mecze graliśmy tylko na wyjeździe. Było wówczas 1% szans, że w Afganistanie wydarzy się coś złego. A teraz? Teraz jest 100% szans. Wszystko eskalowało tak szybko… – przyznał.

Bardzo się cieszę, że w Polsce to ważna sprawa. Miałem dzisiaj wiele wywiadów, także w ogólnopolskich serwisach informacyjnych. To dla mnie budujące, że są kraje, którym zależy na nas. Mam wrażenie, że Polacy robią o wiele więcej w porównaniu z Francją czy Niemcami. A Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są w tym wszystkim najgorsze. Joe Biden zachowuje się tak, jakby wszystko było w porządku, a moim zdaniem jest jednym z głównych powodów eskalacji tej sytuacji – zdradził.

– Jestem bardzo rozczarowany. Ale wiesz dlaczego? Dlatego, że ludzie nie znają prawdziwej historii. To Stany Zjednoczone stworzyły Talibów, by pozbyć się Rosjan w latach osiemdziesiątych. Talibowie zostali, a potem Amerykanie „próbowali” ich zlikwidować. To wszystko jest ogromnym fałszem – powiedział oburzony.

– Mózgi Talibów są tak przestawione, że ci myślą, że kobiety są ich nagrodą za to, że kogoś zabiją lub przejmą nad kimś władzę. Bardzo trudno zrozumieć to, jak można tak myśleć. Oni będą gwałcić kobiety bez żadnej ochrony dla nich. Talibowie często mówią w imieniu Islamu, ale tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z religią. Chodzenie z bronią, zabijanie niewinnych ludzi i nazywanie siebie muzułmaninem? To wielki fałsz – przyznał.

Tak naprawdę spośród ludzi będących w Afganistanie znam tylko pracowników kadry narodowej – kitmana, fotografa i tak dalej. Wczoraj mówili mi, że na razie są bezpieczni. Ale też nie wiedzą, co się wydarzy. Jeśli mógłbym coś powiedzieć, to bardzo mnie boli to wszystko co się dzieje. I mam nadzieję, że ludzie w Afganistanie wiedzą, że nie są sami. Talibowie mówią, że lubią piłkę. Ale ja nigdy nie zagram dla tych ludzi. I jestem pewien, że cała afgańska drużyna myśli tak samo – zakończył.

https://twitter.com/jakubbialek/status/1427710692182867978?s=20

https://twitter.com/jakubbialek/status/1427736126685650946?s=20

Historia zatacza koło

W niedzielę talibowie przejęli Kabul oraz większą część Afganistanu, doprowadzając do upadku rządu. Mieszkańcy zamieszkujący tamtejsze rejony są przerażeni i szukają każdego możliwego sposobu, aby uciec. To islamistyczne ugrupowanie rządziło krajem już w latach 1996-2003. Po zamachu na World Trade Center Amerykanie zaatakowali talibów i Al-Kaidę, przy okazji pomagając Sojuszowi Północy (miejscowemu ruchowi oporu), który 12 listopada 2001 zdobył Kabul i doprowadził do upadku ówczesny rząd.

Przez ostatnie lata światowe wojska prowadziły misje pokojowe. Siły militarne Stanów Zjednoczonych szkoliły miejscową społeczność, a także zaopatrywały ją w najpotrzebniejszy sprzęt do obrony swojego terytorium. 29 lutego 2020 roku Donald Trump zawarł porozumienia z talibami o wycofaniu się wojsk USA z Afganistanu do 31 sierpnia 2021 roku. Joe Biden przedłużył decyzję swojego poprzednika do 11 września 2021 roku.

Talibowie postanowili wziąć się do działania i krok po kroku zaczęli przejmować władzę w poszczególnych dystryktach Afganistanu. Islamistyczne ugrupowanie 15 sierpnia weszło do Kabulu, doprowadziło do upadku rządu i w przeciągu najbliższych dni oficjalnie przejmie władzę w kraju.

Talibowie terroryzują kobiety, traktują je jak swoje zdobycze wojenne. Wiele z nich jest brutalnie wykorzystywanych seksualnie oraz przymuszanych do małżeństw. Podczas wcześniejszych rządów tego islamistycznego ugrupowania płeć żeńska miała zakaz podejmowania pracy, wychodzenia z domu, a za uprawianie sportu spotykała je kara śmierci. Po wyzwoleniu Afganistanu sportsmenki stały się symbolem zmian. Według badań Rohullaha Sorousha z Afghanistan Analysts Network, aż 752 z 3662 członków stanowiły kobiety.

Po powrotnym przejęciu władzy w Afganistanie talibowie starają przestawić na bardziej umiarkowanych, niż miało to miejsce w ubiegłym wieku. Zapowiadają amnestię, zapraszają kobiety do rządu, a nawet udzielają się w programach prowadzonych przez dziennikarki. Miejscowa społeczność jednak bardzo sceptycznie podchodzi do ugrupowania.

Na razie sport w Afganistanie schodzi na dalszy plan. Najważniejsze, aby sytuacja w kraju unormowała się, a ludzie mogli bezpiecznie wrócić do domów.