Na czerwiec przyszłego roku planowane są Klubowe Mistrzostwa Świata w nowej formule. FIFA ma jednak spore problemy organizacyjne. Na ten moment nie wiadomo nawet, gdzie miałyby się rozgrywać mecze.
Najbliższe Klubowe Mistrzostwa Świata będą pierwszymi w nowej formule. Pierwszy raz w historii wezmą w nich udział aż 32 drużyny, a wśród nich znajdują się już teraz wielkie marki jak Real Madryt czy Manchester City. Do obsadzenia zostało ostatnie miejsce.
Problemy organizacyjne
Jak na razie wiadomo, że impreza odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, a czas trwania obowiązywać będzie od 13 czerwca do 13 lipca. Ale to byłoby na tyle. Według informacji „The Athletic”, choć do startu turnieju zostało raptem dziewięć miesięcy, co FIFA nie wie nawet, na jakich stadionach odbywać się będą mecze. Federacja nie podpisała w tej sprawie umowy z żadnym miastem.
To jednak nie koniec, bo nie wiadomo nawet, gdzie będzie można oglądać zmagania. FIFA nie sprzedała jeszcze praw do transmitowania meczów żadnemu nadawcy.
– W branży twierdza, że oczekiwania finansowe FIFA różnią się od wartości rozgrywek. W dodatku termin imprezy koliduje z innymi ważnymi imprezami sportowymi – pisze „The Athletic”.
Naturalnie nic nie wiedzą także sami uczestnicy. Tajemnicą pozostają dla nich nie tylko miejsca rozgrywania meczów, ale także o ośrodkach treningowych czy o premiach za grę.
- Pierwsze słowa Szczęsnego do kibiców FC Barcelony! „Visca El Barca!” [WIDEO] - 2 października 2024
- Wiadomo, gdzie zamieszka Szczęsny na czas gry w Barcelonie! Blisko Lewandowskiego - 2 października 2024
- Ile Szczęsny zarobi w Barcelonie? „Będzie jednym z najgorzej zarabiających w zespole” - 2 października 2024