Podczas finałowego starcia Superpucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa, a Cracovią doszło do niemałego incydentu na trybunach. Najzagorzalsi kibice mistrzów Polski wyrazili swoje niezadowolenie względem nowego trenera CWKS-u.
Obecny trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz nie mógł prowadzić swojej drużyny w piątkowym starciu z Cracovią w finale Superpucharu Polski. Powodem jego absencji był mecz młodzieżowej kadry reprezentacji Polski z Serbią. Biało-czerwoni polegli na wyjeździe po bramce Nikolicia z 11. minuty.
Michniewicz od wielu lat jest związany emocjonalnie z Lechem Poznań z którym w 2004 roku wygrywał Puchar Polski. Zaraz po jego zatrudnieniu w stołecznym klubie pojawiły się tweety z filmem, w którym trener śpiewa o swojej miłości do Kolejorza.
Oto wspomniany film:
Powiązania obecnego trenera Legii Warszawa z odwiecznym rywalem Wojskowych nie spodobały się kibicom z „Żylety”. Najzagorzalsi kibice mistrzów Polski podczas piątkowego starcia z Cracovią krzyczeli m.in.: „Chcemy trenera, nie poznańskiego frajera”. Na trybunach wywieszono również transparent, w którym zaznaczono, że Michniewicz nigdy nie będzie legionistą.
– Chcemy trenera, nie poznańskiego frajera! – krzyczy Żyleta… #LEGCRA
— FotoPyK (@FotoPyK) October 9, 2020
Chłodno został przywitany też trener. pic.twitter.com/aDgvuUqsds
— Legia.Net (@LegiaNet) October 9, 2020
Czy trener kadry u21 dobrze zrobił wybierając Legię? Brak wsparcia swoich kibiców może znacznie przeszkadzać Michniewiczowi w tym trudnym okresie pracy. Czy niechęć fanów z Żylety do 50-latka wygaśnie dowiemy się jednak dopiero w najbliższych tygodniach.