Newcastle United szykuje wzmocnienia składu. Angielskie media podały listę nazwisk, które zimą lub latem mogą trafić na St. James’ Park. Znalazło się na niej sześciu zawodników.
Choć niedawno szejkowie przejęli Newcastle, to nie mogą „ot, tak” wejść sobie do Premier League. „Sroki” dopiero z biegiem lat mają zyskać status topowego angielskiego zespołu. W przyszłym sezonie najbardziej liczyć się będzie utrzymanie i stopniowe budowanie potęgi.
Małe kroki
W pierwszych dniach po sprzedaży Newcastle mówiło się o wielkich nazwiskach, jakie mogą trafić do klubu. „The Telegraph” podaje jednak, że szejkowie wcale nie chcą głupio trwonić zainwestowanych funduszy.
Według dziennikarzy w styczniu rozpoczną się negocjacje z kilkoma klubami z topu Premier League. „Sroki” będą chciały przekonać do transferu zawodników, którzy nie odgrywają znaczących ról w tzw. „Big Six”. Na liście opublikowanej w mediach widnieją nazwiska: Rossa Barkleya (Chelsea), Harry’ego Winksa (Tottenham) czy Nathaniela Philipsa (Liverpool). Tych zawodników działacze Newcastle chcieliby pozyskać jeszcze w styczniu.
Na liście znajduje się także Jesse Lingard z Manchesteru United. W przypadku Anglika sprawa może się jednak nieco wydłużyć. Niebawem wygasa jego kontrakt, więc będzie mógł opuścić Old Trafford za darmo. Uwagę Saudyjczyków przyciągnął także James Tarkowski z Burnley.
Jak widać, wszystkie nazwiska należą do zawodników występujących w Premier League. Jedynym piłkarzem, który gra obecnie poza Wyspami jest Kieran Trippier. Anglik broni obecnie barw Atletico Madryt i jego również łączy się z przenosinami do Newcastle.