Szczęsny wrócił do łask. Włoscy dziennikarze znowu zachwyceni. „Super obronił strzały”

Po ostatnim meczu Juventusu Wojciech Szczęsny znowu znalazł się na ustach włoskich dziennikarzy. Przerwa od gry najwidoczniej wyszła mu na dobre. Media z Półwyspu Apenińskiego nie mogły się nachwalić polskiego bramkarza po spotkaniu z Genoą.

Choć derby Turynu rozgrywane przed tygodniem zakończyły się teoretycznie nie najgorszym wynikiem (remis 2-2), to Szczęsny nie mógł zaliczyć meczu do udanych. Polak zawinił przy obu golach „Byków” i zebrał fatalne recenzje.

Andrea Pirlo zdecydował się z tego powodu posadzić go na ławce w kolejnym spotkaniu. Jak widać przerwa dobrze na niego wpłynęła. W niedzielę 30-latek wrócił do bramki „Starej Damy” i zanotował świetny występ.

Powrót w wielkim stylu

Szczęsny w wygranym meczu z Genoą (3-1) popisał się dwiema kapitalnymi interwencjami. Jeszcze w pierwszej połowie wygrał pojedynek „sam na sam” z Ginalucą Scamaccą, zaś po zmianie stron odbił potężny strzał Marko Pjacy.

Po zakończonym spotkaniu nachwalić się go nie mogli włoscy dziennikarze. Ich zdaniem Polak rozegrał świetny mecz, a przerwa dobrze mu zrobiła.

– Po kiepskim występie w derbach Turynu, Wojciech Szczęsny wrócił do podstawowego składu. Był bardziej skoncentrowany. Krótko mówiąc, wydaje się, że wykluczenie go z meczu z Napoli miało swój powód. Super obronił strzały Scamaccy i Pjacy – napisano we włoskim oddziale „Goal.com”. Portal przyznał mu także najwyższą notę spośród piłkarzy obecnych na boisku – 6,5 (takie same otrzymali Rabiot, Morata, Kulusevski i Danilo oraz Scamacca z Genoi).

Dziennikarze podkreślają jednocześnie, że przy bramce dla gości Szczęsny był bezradny. Gdyby nie on, Juventus mógłby znowu stracić w głupi sposób punkty. Dzięki świetnym interwencją polskiego bramkarza udało się jednak utrzymać korzystny rezultat.