Wojciech Szczęsny nadal czeka na debiut w FC Barcelonie. Sytuacja Polaka raczej nie zmieni się w najbliższy weekend. Zdaniem hiszpańskich mediów, Hansiemu Flickowi miało nie spodobać się to, co zrobił w szatni po El Clasico.
Jak na razie Inaki Pena wygrywa rywalizację o miejsce w bramce FC Barcelony. Hansi Flick twardo trzyma się tego, co zapowiadał i jeszcze nie zdecydował się na zmianę golkipera. W najbliższym meczu z Realem Sociedad sytuacja nie powinna ulec zmianie i ponownie nie zobaczymy Szczęsnego na murawie.
Problemem „dymek”?
Pena zdał trudne egzaminy w bardzo ciężkim okresie Barcelony. Spisał się nieźle przeciwko Bayernowi Monachium i Realowi Madryt, a w sumie w 10 swoich występach aż 5 razy zachowywał czyste konto.
Zdaniem katalońskiego „Sportu” na niekorzyść Szczęsnego działa jednak nie tylko dobra forma Penii. Problemem ma być również palenie 34-latka. Hansiemu Flickowi miała nie spodobać się sytuacja po meczu z Realem Madryt. Wówczas internet obiegło nagranie z szatni Barcelony, na którym widać było, jak Polak „puszcza dymka”.
– Obraz polskiego bramkarza wapującego w szatni Barcelony po wygraniu El Clasico nie pomógł Hansiemu w rozważaniu na razie zmiany między słupkami – uważa „Sport”.