Raisa Simplicio opisała początki Paulo Sousy w brazylijskim Flamengo. Portugalczyk oraz jego sztab mają doświadczać czegoś, czego nie znali z poprzednich miejsc pracy.
Chciał odejść do klubu z wieloma kibicami
W końcówce 2021 roku całą Polskę obiegła informacja, iż Paulo Sousa chciałby zrezygnować z funkcji selekcjonera. Portugalczyk otrzymał ofertę od brazylijskiego Flamengo. Nowa ekipa Sousy ma potężne wsparcie kibiców, których grupa liczy ponad 40 mln osób.
Ogromna rzesza fanów Flamengo wiąże się ze sporą rozpoznawalnością na ulicach Rio de Janeiro i nie tylko.
„Cieszą się z rozpoznawalności”
Brazylijska dziennikarka, Raisa Simplicio opisała początki Paulo Sousy w Brazylii na swoim Twitterze. Reporterka Brasil Global Tour napisała o zauważalnych różnicach w postrzeganiu portugalskiego trenera w Polsce i Brazylii.
– Paulo Sousa i jego sztab trenerski cieszą się z rozpoznawalności na ulicach i filmików w telewizji Fla. Doświadczają czegoś, czego nie doświadczyli w żadnym innym klubie, nawet w reprezentacji Polski. Sousa nie był zatrzymywany na ulicach i to nawet w Polsce, kiedy prowadził drużynę narodową – napisała Simplicio na Twitterze.
Nem Paulo Sousa era parado nas ruas e nem mesmo na Polônia, quando dirigia a seleção polonesa.
Espaço na Fla TV para falar de seus respectivos trabalhos e vídeos mostrando um pouco do dia a dia deles também é novidade para o time do treinador e tem agrado muito
— Raisa Simplicio (@simpraisa) January 25, 2022
Wciąż nie ma następcy
Umowa Paulo Sousy z Flamengo ma obowiązywać do końca grudnia 2023 roku. Cezary Kulesza wciąż nie znalazł zastępcy za 51-letniego Portugalczyka, który swoją decyzją zaskoczył prezesa PZPN. Poszukiwania nowego selekcjonera mają się zakończyć w ciągu najbliższych dni.
Zobacz również: Sensacyjne wieści z ukraińskich mediów. „Szewczenko nie będzie selekcjonerem reprezentacji Polski”
Źródło: Twitter, Sport.pl