Sławomir Peszko jest zaangażowany w budowanie siły Wieczystej Kraków. Korzystając ze swoich kontaktów, próbuje znaleźć wzmocnienia dla beniaminka 1. Ligi. Próbował namówić do transferu między innymi Jakuba Sypka z Zagłębia Lubin.
Wieczysta Kraków walczy w bieżącym sezonie o awans do Ekstraklasy. W dynamiczny rozwój klubu nieustannie zaangażowany jest Sławomir Peszko. 40-latek po zwolnieniu z roli trenera został wiceprezesem do spraw sportowych.
„Kilka razy dzwonił”
Na tej posadzie zdecydowanie przydają mu się kontakty, które wyrobił przez lata kariery. Wcześniej maczał zresztą palce przy kilku ciekawych transferach. Odegrał między innymi istotną rolę przy transferze Karola Fili, z którym grał dawniej w Lechii Gdańsk.
Nie zawsze udało mu się jednak pomyślnie przeprowadzić każdą transakcję. Jakub Sypka z Zagłębia Lubin przyznał, że Peszko namawiał go na transfer do Wieczystej. Miało to miejsce, gdy był wolnym zawodnikiem, jednak nic z tego nie wyszło.
– Kilka razy dzwonił do mnie Sławek Peszko, natomiast byliśmy dogadani z Zagłębiem. Jak rozmawialiśmy, miałem już ustawione testy medyczne. Wiadomo, że w piłce można pewne rzeczy odwołać, ale po rozmowach z menadżerami i dyrektorem Ulatowskim czułem, że Zagłębie bardzo mnie chce. To zadecydowało. Pieniądze to jedna sprawa, ale jest jeszcze Ekstraklasa, która bardziej działa na wyobraźnię. Wiadomo, że Wieczysta zaraz może tutaj awansować, jednak uznałem, że dla mojego rozwoju lepsze będzie Zagłębie – wyznał 24-latek w rozmowie z „Weszło”.
Źródło: Weszło.com | Fot. Wieczysta Kraków