Na ostatnim meczu Fenerbahce pojawili się skauci Fiorentiny. Wysłannicy włoskiego klubu mieli obserwować występ Sebastiana Szymańskiego. Polak pojawił się na murawie dopiero pod koniec spotkania.
Sebastian Szymański na początku pracy Jose Mourinho w Fenerbahce, miał pewny pierwszy skład. Wraz z coraz słabszą formą pomocnika, jego pozycja stopniowo spadała. Ostatnie ligowe mecze zaczynał już jako rezerwowy.
Skauci na trybunach
Nie inaczej sytuacja miała się podczas derbów z Besiktasem. Polak pojawił się na murawie dopiero w 67. minucie, a jego drużyna przegrała 0-1. Co istotne, Szymański miał być obserwowany przez skautów Fiorentiny.
Jak podaje portal fotomac.com.tr, „Viola” ma od dłuższego czasu obserwować sytuację pomocnika. Włosi są ponoć zainteresowani jego transferem jeszcze tej zimy. Niewykluczone więc, że już w styczniu Szymański zmieni przynależność klubową.