Choć Robert Lewandowski odszedł już Bayernu Monachium, to ciągle pojawiają się nowe informacje, odnoszące się do relacji Polaka z klubem. Niedawno 33-latek opowiedział o kulisach swojego transferu do FC Barcelony. Spotkało się to oczywiście z odpowiedzią Hasan Salihamidzicia.
Lewandowski w swojej wypowiedzi dla „ESPN” wprost zarzucił Bayernowi kłamstwa. Zaznaczył tym samym, że wciąż chowa urazę do władz Bawarczyków.
Niespodziewany transfer Realu Madryt? Potencjalny zastępca dla Karima Benzemy [CZYTAJ]
– Niektóre osoby nie mówiły mi prawdy, mówiły co innego. Dla mnie zawsze najważniejszym było, żeby pozostać przejrzystym, prawdziwym i może dla niektórych to był problem. Na koniec wiedziałem, że coś jest nie tak. Pomyślałem, że to dobry czas, żeby odejść z Bayernu i dołączyć do Barcelony – mówił Lewandowski.
200 IQ czy brak fair play? Dani Olmo przechytrzył piłkarzy Bayernu [WIDEO]
Kontra
Słowa napastnika spotkały się z bardzo szybką reakcją z obozu Bayernu. Hasan Salihamidzić w mocnych słowach odniósł się do wypowiedzi „Lewego”.
– Nie mogę tego pojąć. Mój ojciec nauczył mnie, że gdy wychodzisz, to nie powinieneś zamykać drzwi tyłkiem. Lewandowski jest na najlepszej drodze, żeby właśnie to uczynić – ocenił Bośniak w „Bayern Insider”.
Nieco inaczej na pytanie o Lewandowskiego zareagował Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec Bayernu szybko ukrócił temat.
– Nie wiem. Zobaczę się z nim we wtorek i wtedy go zapytam. Nie byłem obecny na negocjacjach i nie wiem, co się stało – uciął.