Podczas 13. kolejki Bundesligi doszło do skandalicznego zachowania Marcusa Thurama. Piłkarz Borussii Moenchengladbach napluł w twarz Stefanowi Poschowi. Karl-Heinz Rummenigge zastanawia się, czy gdyby stało się na odwrót mówiono by o rasizmie.
Szef Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge był gościem w programie Doppelpass. Niemiec wypowiedział się na temat skandalu z sobotniego meczu Borussii M’gladbach z TSG 1899 Hoffenheim (1:2).
W 79. minucie spotkania Marcus Thuram opluł Stefana Poscha. Początkowo arbiter spotkania nie zauważył skandalicznego zachowania Francuza, jednak po konsultacji z VAR wyrzucił 23-latka z boiska.
Przez to wydarzenie bardzo zniszczył swój wizerunek, ale także klubu. Mam nadzieję, że zdaje sobie z tego sprawę – komentuje szef Bayernu.
65-latek zwrócił również uwagę na to, co by się działo w odwrotnym przypadku:
Jeśli mam być szczery, oglądając tę scenę, zadaję sobie pytanie: co by się stało, gdyby było odwrotnie – gdyby to Posch splunął Thurama – wtedy mielibyśmy problem z rasizmem, czy co? – pyta Rummenigge.
Ponieważ BMG gra jutro w DFB-Pokal z Elversbergiem, to kara Thurama obejmie tak naprawdę 4 mecze ligowe – z Arminią, Bayernem, Stuttgartem i Werderem. Wróci na pierwszy mecz rundy rewanżowej z BVB.
— Tomasz Urban (@tom_ur) December 21, 2020