Od jakiegoś czasu w Wielkiej Brytanii plotkuje się na temat transferu Jacka Grealisha do Manchesteru United. Rio Ferdinand przedstawił swój stosunek do takowych doniesień na łamach Daily Mail.
Były obrońca Czerwonych Diabłów zdradził, że poznał pomocnika Aston Villi w swojej restauracji. Ferdinand nazywa Grealisha swoim czlowiekiem. O Angliku wypowiada się w samych superlatywach.
Nie obchodzi mnie, czy Paul Pogba odejdzie z drużyny, czy nie. Jack Grealish to mój człowiek! Znam tego faceta, odkąd był nastolatkiem. Przyszedł do mojej restauracji w Manchesterze, aby obejrzeć mecz, a ja kupiłem mu bilety. To świetny chłopak, wspaniała rodzina. Kocha piłkę nożną.
Rio Ferdinand zaznaczył również, że kapitan The Villans zmienił ostatnio podejście do treningu. Według eksperta co tydzień widzimy tego rezultaty.
To, czego nie widać, to ciężka praca za zamkniętymi drzwiami, dbałość o szczegóły. Zmienił sposób, w jaki trenuje. Słyszałem od wielu ludzi, że jest bardzo sumienny poza boiskiem. Tydzień po tygodniu widzimy tego rezultaty. Ogromnie poprawił swoje liczby.
Na sam koniec były obrońca stwierdził, że fascynuje go wizja pomocy w Manchesterze United. Ferdinand jest wielkim zwolennikiem przyjścia Jacka Grealisha na Old Trafford.
Czy możecie sobie wyobrazić McTominaya i Pogbę obok Grealisha oraz Fernandesa? Ja już teraz oblizuję usta na samą myśl. Wyobraźcie to sobie! Gdybym był trenerem czołowej drużyny w Anglii, nie pozwoliłbym mu zostać w Aston Villi.