Julian Nagelsmann należy do trenerów „młodego pokolenia”. Niemiec mimo młodego wieku ma już bardzo duże doświadczenie, co zresztą pokazuje też klub, jaki obecnie prowadzi. Szkoleniowiec Bayernu ma również głowę pełną pomysłów. Niedawno zdradził, że marzy mu się pewna rewolucja w piłce nożnej.
34-latek od tego sezonu przejął Bayern Monachium. Na razie jego przygoda z Bawarczykami zapowiada się obiecująco. Do tej pory prowadził zespół w siedmiu meczach, w których nie miał jeszcze szansy zaznać smaku porażki.
Rewolucyjny pomysł
Poza solidnym warsztatem Nagelsmann ma także wiele innowacyjnych koncepcji, które mogłyby zrewolucjonizować piłkę nożną. Jednym z nich jest poprawienie komunikacji trenera z piłkarzami.
– Piłka nożna jest bardzo konserwatywna. Mówiąc wprost: rób wszystko tak, jak przez ostatnie 30 lat, nie dopuszczaj żadnych innowacji. Myślę, że w niektórych aspektach nie wykorzystujemy szans. Z drugiej strony – wciąż możemy uczynić nasz sport bardziej nowoczesnym – stwierdził 34-latek.
Szkoleniowiec uważa, że świetnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie specjalnego systemu komunikacji poprzez urządzenia zamontowane na koszulkach piłkarzy. W ten sposób zawodnicy słuchaliby rad trenera nie schodząc nawet z boiska.
– Absolutnie tego potrzebujemy. Idealne byłoby też połączenie zwrotne, by zawodnik też mógł mówić do trenera – przyznał.
– Na stadionie jest bardzo głośno, a w trakcie gry nie ma przerw jak w futbolu amerykańskim. Mamy tylko piętnaście minut, by omówić z zawodnikami kwestie taktyczne – argumentował.
– Trzeba zrobić krok do przodu i powiedzieć: „Tak, chcemy tego”. Chcemy mieć w koszulkach coś, dzięki czemu piłkarze i trenerzy będą mogli się komunikować – podsumował Nagelsmann.