Legia Warszawa powoli przygotowuje sobie kadrę na przyszły sezon. Według Tomasza Włodarczyka przyszłość kilku istotnych zawodników „Wojskowych” została już właściwie przesądzona. W tym gronie miał się znaleźć także Josue, który niemal na pewno odejdzie z Łazienkowskiej.
W przyszłym sezonie w Legii zobaczymy znajomą twarz. Na wypożyczenie do Warszawy ma trafić Luquinhas, który grał w niej w latach 2019-2022. Poza Brazylijczykiem do stolicy zostanie także ściągnięty Claude Goncalves, na zasadzie wolnego transferu.
Rewolucja
Na tym jednak zmiany w Legii mają się nie zakończyć. Jak podaje Tomasz Włodarczyk, „Wojskowi” szykują sporą rewolucję kadrową, niezależnie od tego, na jakiej pozycji skończą sezon. Dziennikarz meczyki.pl twierdzi, że bardzo blisko odejścia jest Josue. Choć werdykt w jego sprawie jeszcze nie zapadł, to na ten moment sytuacja wydaje się być bardzo klarowna.
– Co prawda ma się jeszcze odbyć rozmowa dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego, z trenerem Goncalo Feio, który wyda swoją opinię w temacie, ale dziś szanse na pozostanie Josue oceniamy na 90 do 10. Może nawet mniej – pisze Włodarczyk.
Odejście Josue ma być podyktowane wieloma czynnikami. Fakt, że Portugalczyk daje Legii wiele na boisku jest niepodważalny, ale wiele jej odbiera poza murawą. Choćby pensja zawodnika jest ogromnym obciążeniem dla klubu. Do tego dochodzą również podziały, jakie wytworzyły się wokół niego.
– Nie jest też wielką tajemnicą, że szatnia jest podzielona wokół Josue i Portugalczyk sam potrafił wzniecać duże pożary w grupie (o tym szerzej w Futbol Insajderze). Źle traktować innych zawodników, o czym z kolei szeroko pisał w swoim reportażu o Legii dziennikarz Przeglądu Sportowego Łukasz Olkowicz. Taki ma charakter. Wiadomo o tym nie od dziś, ale klub chce z tym skończyć – czytamy w tekście Włodarczyka.
Kto zostanie?
Poza kwestią Josue, do wyjaśnienia zostały też kwestie przyszłości wielu innych zawodników. Kontrakty wygasają bowiem: Pekhartowi, Jędrzejczykowi, Ribeiro, Zybie i Diasowi, a także kończy się wypożyczenie Morishity z Nagoyi Grampus. Jeśli chodzi o trzech pierwszych z wymienionych piłkarzy, klub stara się negocjować nowe umowy, ale na nowych warunkach. Japończyk ma z kolei zostać wykupiony, zaś Zyba i Dias rozstaną się z Legią po fatalnym sezonie.
Jednocześnie klub nie zamierza próżnować i chce sprowadzić nowych piłkarzy latem. Włodarczyk twierdzi, że głównym celem ma być pozycja środkowego i bocznego obrońcy, środkowego pomocnika oraz napastnika.
– Plany zakładają, że w kadrze pojawi się nowy środkowy obrońca, boczny defensor, środkowy pomocnik i nawet dwóch napastników – w zależności od negocjacji nt. przedłużeń wygasających umów – podsumował dziennikarz.