Przemysław Frankowski udzielił wywiadu tygodnikowi Piłka Nożna. Skrzydłowy podsumował swój występ na EURO 2020 oraz wstawił się za Paulo Sousą.
„Ani razu nie zagrałem na swojej normalnej pozycji”
Selekcjoner reprezentacji Polski dość niespodziewanie powołał Przemysława Frankowskiego na tegoroczne mistrzostwa Europy. Piłkarz Chicago Fire zagrał we wszystkich meczach biało-czerwonych na turnieju. Frankowski przyznał jednak, że występował na boisku w innych rolach niż dotychczas.
– Ani razu nie zagrałem na swojej normalnej pozycji, czyli na prawym skrzydle. Trener miał dla mnie inne zadania na boisku, musiałem się podporządkować. Pewnie liczył na moją wszechstronność. Jestem od tego, aby wykonywać zalecenia selekcjonera. Zawsze będę grał tam, gdzie mnie wystawi mnie trener – powiedział Przemysław Frankowski w rozmowie z Piłką Nożną.
Zobacz również: Reprezentant Polski może dołączyć do klubu z Ligue 1. Odejdzie z MLS?
„Sousa ma pojęcie o futbolu”
Skrzydłowy ocenił występ całej kadry na turnieju. Dodał także, że selekcjoner Paulo Sousa jest specjalistą od piłki nożnej.
– Nie graliśmy źle. Byliśmy lepsi od Słowacji, przegraliśmy pechowo. Awans z grupy był w naszym zasięgu. Był taki moment w meczu ze Szwecją, gdy naprawdę wierzyłem, że za chwilę wciśniemy trzeciego gola i wygramy. Atakowaliśmy, zamknęliśmy rywali w polu karnym. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Zabrakło trochę szczęścia i konsekwencji w tym wszystkim – przyznał.
– Widać, że trener Sousa ma pojęcie o futbolu. Ma też duże doświadczenie – jako piłkarz występował w największych europejskich klubach – zakończył.
Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w EURO 2020 po trzech grupowych meczach. Biało-czerwoni przegrali ze Słowacją i zremisowali z Hiszpanią. W meczu o wszystko ulegli Szwedom.
Źródło: Piłka Nożna