Reprezentacja Polski została okradziona. Do zdarzenia doszło w hotelu

Po meczu z Walią okazało się, że reprezentacja Polski została okradziona. Czesław Michniewicz przekazał, że od teraz „panuje zaostrzony rygor”.

Na początku tego tygodnia rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Za nami już pierwszy mecz Biało-Czerwonych w nowym sezonie Ligi Narodów. W środę podopieczni Czesława Michniewicza pokonali reprezentację Walii 2:1. W tym miesiącu przed nami jeszcze 3 spotkania z udziałem naszych rodaków.

Udany początek Ligi Narodów. Polska pokonała Walię 2:1 [REAKCJE]

Kradzież

Reprezentacja Polski udanie rozpoczęło czerwcowe zgrupowanie. Można by postawić tezę, że po wygranej w zespole oraz sztabie panuje dobra atmosfera. To mogła jednak zostać zepsuta przez przykry incydent, do jakiego doszło w hotelu, w jakim przebywała nasza reprezentacja. Okazało się, że doszło do kradzieży.

Piękne zachowanie Kamila Glika przed meczem z Walią. Uspokoił wystraszoną dziewczynkę [CZYTAJ]

Szczegóły

O szczegółach zdarzenia poinformowali dziennikarze „Interii”. Po meczu z Walią jeden z dziennikarzy miał spytać Czesława Michniewicza o możliwość odwiedzin w hotelu. Selekcjoner jednak odmówił, ze względu na wspomnianą kradzież, przez którą zaostrzono rygor.

– Niestety, nie wejdziecie. Ostatnio nas okradziono, przez co zaostrzyliśmy rygor i nie wpuszczają do hotelu postronnych ludzi – przekazał Czesław Michniewicz.

Z naszej sali konferencyjnej ktoś ukradł nam nowy projektor. Sprawdzaliśmy na monitoringu i okazało się, że szwędali się po hotelu postronni ludzie. Teraz to się skończyło, panuje zaostrzony rygor – dodał selekcjoner.

Czesław Michniewicz podsumował mecz z Walią. „Drugą połowę chcieliśmy zacząć zupełnie inaczej” [CZYTAJ]

Rekompensata

Władze hotelu postanowił pokryć straty, wynikające z ukradzionego sprzętu. Reprezentacja Polski otrzymała nowy rzutnik.

Lewandowski wskazał elementy do poprawy. „Czasami brakuje nam spokoju” [CZYTAJ]


źródło: interia