FC Barcelona pewnie pokonała Osasunę 3:0. Robert Lewandowski rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, co było sporym zaskoczeniem. Polak wszedł jednak na boisko i wpisał się na listę strzelców. Po meczu Hansi Flick wyjaśnił swoją decyzję.
Lewandowski z ławki, ale z golem
Hiszpańskie media spodziewały się, że Lewandowski rozpocznie mecz w podstawowym składzie. Flick zdecydował jednak inaczej i postawił na Ferrana Torresa. Lewandowski pojawił się na murawie w drugiej połowie i w końcówce meczu ustalił wynik na 3:0.
Po meczu Flick odniósł się do swojej decyzji i podkreślił, że nie miała ona związku z żadnym urazem.
– Trudno było zdecydować, kto ma zacząć w ataku. Rano rozmawiałem o tym z Ferranem i Lewandowskim – przyznał niemiecki trener.
Podkreślił również, jak ważne jest posiadanie szerokiej kadry, w której każdy może dać coś drużynie.
– To dobry sygnał dla zespołu, gdy mamy zawodników, którzy potrafią coś zmienić po wejściu z ławki – dodał Flick.
Barcelona ma teraz bardzo napięty terminarz. W ciągu trzech tygodni rozegra aż siedem spotkań, dlatego Flick musi rotować składem.
Źródło: Sport.es