Sprawa Marka Papszuna zdaje się ponownie nabierać tempa. Jak podaje Tomasz Włodarczyk, trener Rakowa dostał zgodę na odejście do Legii Warszawa. Postawiono jednak kilka warunków.
Pod koniec listopada Papszun odpalił bombę. Na konferencji prasowej wprost oznajmił, że chce odejść do Legii. Choć od tej wypowiedzi minęły już dwa tygodnie, to 51-latek nadal jest w Częstochowie.
Porozumienie
To oczywiście pokłosie veta, jakie postawili szefowie Rakowa. Według Tomasza Włodarczyka pojawiła się jednak nadzieja na zakończenie tej sagi. Michał Świerczewski miał dać zielone światło Papszunowi na odejście.
Oczywiście postawiono przy tym pewne warunki. Przede wszystkim chodzi o wpłacenie kwoty odstępnego. Dodatkowo negocjowane mają być bonusy, uzależnione od wyników.
– Michał Świerczewski dał zielone światło na odejście Marka Papszuna do Legii Warszawa. Jest ono warunkowe – uzależnione od wpłacenia kwoty odstępnego i dodatkowych warunków (jak rozumiemy – bonusów wynikowych), które są jeszcze negocjowane. Rozmowy pomiędzy Rakowem i Legią są już jednak na ostatniej prostej – napisał Włodarczyk.
Dziennikarz „Meczyków” dodaje, że kwota odstępnego ma nie być wygórowana. Wyniesie ponoć kilkaset tysięcy złotych, co ma pokryć koszt sprowadzenia do Rakowa Łukasza Tomczyka z Polonii Bytom.
– Agent Papszuna był w poniedziałek w Warszawie na rozmowach. Negocjacje zmierzają ku końcowi, ale nic już nie spowoduje, że Papszun odejdzie szybciej niż po ostatnim meczu Rakowa w 2025 roku – uzupełnił „Włodar”.
Źródło: meczyki.pl