Rafał Janas o pracy w Japonii. „Już w październiku mówili, że mają dosyć”

Rafał Janas udzielił wywiadu TVP Sport. Były asystent Macieja Skorży opowiedział o współpracy z tym trenerem w Japonii oraz pobycie w Lechu Poznań.

 

Powrót do Japonii

Maciej Skorża niedawno wrócił do trenowania Urawy Red Diamonds. Polski szkoleniowiec ponownie zabrał ze sobą Rafała Janasa.

 

Wspomniany trener czasowo zastąpił Macieja Skorżę w Lechu Poznań, kiedy ten odszedł po zdobyciu mistrzostwa w sezonie 2021/2022.

– To była decyzja Maćka, chciał poświęcić czas rodzinie. Przez moment prowadziłem zespół samodzielnie, ale klub zdecydował się zatrudnić Johna van den Broma, więc się pożegnaliśmy. Co do słów, to one rzeczywiście padły, byłem wtedy rozgoryczony słabymi wynikami Lecha i powiedziałem o kilka zdań za dużo. Później przeprosiłem Piotra Rutkowskiego, sprawa została wyjaśniona i zakończona – powiedział Janas.

– Współpraca jest dobra, rozumiemy się bez słów, ufamy sobie. To ważne, szczególnie pracując zagranicą. Tam są inne realia, obyczaje, trzeba nauczyć się innej kultury, dostosować do zupełnie odmiennej rzeczywistości – dodał.

Kilka słów o pierwszym podejściu do Urawy i wygranej w Azjatyckiej Lidze Mistrzów

– Spędziliśmy tam bardzo intensywny rok. Drużyna rozegrała 60 meczów w pięciu różnych rozgrywkach: liga, Puchar Japonii, Puchar Ligi, Azjatycka Liga Mistrzów, Klubowe Mistrzostwa Świata. Można się było zmęczyć – w Japonii trzeba być skrupulatnym, oni lubią wnikliwą pracę i naprawdę harują. A wtedy już w październiku mówili, że mają dosyć, a to znaczy, że naprawdę wszyscy dostaliśmy w kość. A przecież jeszcze był listopad i grudzień z kluczowymi meczami sezonu – nie pamiętali tak intensywnego roku – podsumował.

Źródło: TVP Sport

Dodaj komentarz