Mateusz Augustyniak nie zasili szeregów Puszczy Niepołomice w PKO Ekstraklasie. Finansowe oczekiwania czwartoligowej Ząbkovii Ząbki zablokowały transfer do tego klubu.
Bramkostrzelny talent zachwalany przez Stanowskiego
Augustyniak był postrachem bramkarzy w czwartej lidze. Zdobył aż 22 bramki, a jego talent nie umknął uwadze Krzysztofa Stanowskiego, właściciela KTS Weszło Warszawa, którego drużyna mierzyła się przeciwko 23-letniemu napastnikowi.
Zainteresowanie Augustyniakiem zaowocowało testami w Puszczy Niepołomice. Wszystko wskazywało na to, że młody napastnik stanie przed szansą gry na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Jednak, jak zdradził członek zarządu Puszczy, Marek Bartoszek, transfer został zablokowany przez zbyt wysokie wymagania finansowe.
– Kwota za wykup tego zawodnika to nie na budżet Puszczy Niepołomice, nie na ligę i nie na dotychczasowe jego popisy – powiedział Bartoszek w rozmowie z Weszło.com.
Według Bartoszka suma transferu przekraczała zdecydowanie możliwości finansowe klubu z Niepołomic.
– Policzę Wam, ile to jest cyfr: jeden, dwa, trzy (…) no zdecydowanie drożej, niż Klimek, który przyszedł do nas z Widzewa Łódź – wyjaśniał Bartoszek.
Przypomnijmy, że Antoni Klimek dołączył do Puszczy za 50 tysięcy złotych. Dziennikarz Weszło.com Paweł Paczul dopytywał, czy transfer Augustyniaka mierzyłby się w setkach tysięcy złotych, na co Bartoszek odpowiedział twierdząco.
𝗭 𝟰. 𝗹𝗶𝗴𝗶 𝗱𝗼 𝗣𝘂𝘀𝘇𝗰𝘇𝘆?
Ząbkovia Ząbki zażyczyła sobie za Mateusza Augustyniaka kwoty większej niż Puszcza zapłaciła za Antoniego Klimka z Widzewa! 🤯 pic.twitter.com/K3VMImZHSc— Weszło! (@WeszloCom) January 16, 2025
To nie pierwszy taki przypadek, gdzie finanse blokują ruch na rynku wewnętrznym.
Źródło: Weszlo.com