Przemysław Babiarz wrócił do komentowania igrzysk olimpijskich. Podczas przywitania w transmisji w żaden sposób nie nawiązał do niedawnej afery z jego udziałem.
Babiarz wrócił do gry
Przemysław Babiarz został przywrócony do pracy przy igrzyskach olimpijskich po krótkim zawieszeniu przez TVP.
Zamieszanie rozpoczęło się tydzień temu, gdy podczas ceremonii otwarcia igrzysk skomentował piosenkę „Imagine” Johna Lennona.
Jego słowa, że „to jest wizja komunizmu, niestety”, wywołały burzę w mediach społecznościowych, co doprowadziło do jego zawieszenia.
Po ogłoszeniu decyzji o zawieszeniu Babiarza, wielu dziennikarzy i sportowców stanęło w jego obronie, wzywając do jego powrotu na stanowisko.
Wśród apelujących znaleźli się lekkoatleci, których starty Babiarz komentuje od lat.
W czwartek doszło do spotkania dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta i dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego z Babiarzem. Po rozmowach zawieszenie zostało cofnięte.
Przemysław Babiarz wznowił pracę przy igrzyskach w piątkowy wieczór, podczas sesji lekkoatletycznej na Stade de France.
W swoim powitaniu przypomniał o historycznych wydarzeniach, które miały miejsce na tym stadionie, nie nawiązując jednak do ostatnich kontrowersji.
– Witamy Państwa ze stadionu olimpijskiego, ze Stade de France, na którym 21 lat temu rozgrywano mistrzostwa świata w lekkiej atletyce, pamiętne; złoto Roberta Korzeniowskiego. A dzisiaj zapraszamy na eliminacje sztafet mieszanych – powiedział dziennikarz.
Źródło: Interia Sport