Do wielkiego momentu w piłce nożnej doszło na Wyspach Owczych. W tamtejszej ekstraklasie Helen Lorraine Nkwocha, jako pierwsza kobieta w historii poprowadziła męski zespół na pierwszoligowym szczeblu rozgrywkowym.
Często słyszy się o mężczyznach trenujących żeńskie drużyny. Czy to w piłce nożnej, czy to w siatkówce lub innych sportach. Zdecydowanie rzadziej jednak takie sytuacje mają się w odwrotnych kierunkach. Przełomu w tej sprawie dokonała jednak Brytyjka, Helen Lorraine Nkwocha.
Sromotna porażka…
Do tej pory pani szkoleniowiec zbierała doświadczenie, trenując głównie młodzieżowe zespoły, zarówno męskie, jak i żeńskie. Aktywnie uczestniczyła także w tworzeniu programów szkoleniowych i analizach meczów. Ostatnio miała jednak okazję poprowadzić profesjonalną drużynę w europejskich, pierwszoligowych rozgrywkach.
Nkwocha objęła bowiem TB Tvøroyri, zespół z Wysp Owczych, który… nie radzi sobie niestety najlepiej. W 21 meczach rozegranych w tym sezonie klub zdobył zaledwie trzy punkty. W swoim pierwszym spotkaniu z nową trenerką podejmowali HB Torshavn. Rywale rozgromili słabeusza aż 6-1. Co ciekawe jednego gola zdobył w tym meczu Michał Przybylski.
…przełomowy krok
Choć przygoda z Tvøroyri nie będzie zapewne szczególnie udana, to Nkwocha i tak może być z siebie dumna. Jako pierwsza kobieta w historii poprowadziła bowiem męski zespół w pierwszoligowych rozgrywkach europejskich.
Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w Azji. W Hongkongu męską drużynę prowadziła Chan Yuen-Ting.
We Francji miał miejsce podobny precedens. Helena Costa prowadziła Clermont Foot, lecz miało to miejsce w Ligue 2. Portugalkę po zgrzytach z zarządem zastąpiła inna kobieta, tym razem Corinne Diacre. Trenerka rozstała się z klubem po trzech sezonach, obejmując reprezentację Francji kobiet.