Maciej Rybus udzielił niedawno głośnego wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z TVP Sport. Rozmowa byłego reprezentanta Polski odbiła się szerokim echem w rosyjskich mediach.
Został w Rosji, a propaganda to wykorzystuje
Maciej Rybus został w Rosji po ataku tego kraju na Ukrainę. Były piłkarz Legii Warszawa w rozmowie z TVP Sport podpierał swoją decyzję walką o dobro rodziny. Wielu kibiców skrytykowało wypowiedzi byłego reprezentanta Polski.
Hejt ze strony polskich kibiców w stronę Macieja Rybusa nie umknął rosyjskim mediom. Tamtejsza prasa postanowiła wykorzystać tę sytuację do propagandy, jakoby piłkarz Rubina Kazań był ofiarą.
– Ta nienawiść nie ma granic. A życzenia śmierci nie są czymś wyjątkowym, ale raczej powszechnym. Polacy bardzo aktywnie nienawidzą Federacji Rosyjskiej – czytamy na portalu kp.ru.
Poszczególne portale wykorzystały ten wywiad do podkręcenia tytułów. Oto kilka przykładów:
- „matchtv.ru” – Rybus: W Polsce pisali, że jestem szmatą i zdrajcą, ale to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną
- „bombardir.ru” – Rybus: W Polsce nazwali mnie mięczakiem, zdrajcą, ale w Rosji będę dalej mieszkał
- „sport24.ru” – Rybus: W Polsce nazywali mnie zdrajcą, nienawidzili, ale dopiero w Rosji stałem się prawdziwym mężczyzną
Ostatnie z wymienionych źródeł przytoczyło słowa byłego reprezentanta Polski na temat wojny. Zmienili jednak ten wyraz na „specjalną wojenną operację”.
Maciej Rybus podczas pobytu w Rosji reprezentował barwy Tereka Grozny, Lokomotivu Moskwa i Spartaka Moskwa. Od lipca 2023 roku broni barw Rubina Kazań. W bieżącym sezonie zanotował jedynie dwa występy, łącznie zbierając 63 minuty.
Źródło: TVP Sport