Raptem dwa dni temu Termalica ogłosiła, że nowym trenerem drużyny został Michał Probierz, a ten już żąda rozwiązania kontraktu. Szkoleniowiec nie poprowadził nawet jednej jednostki treningowej.
Wydawało się, że wszystko jest jasne i Probierz pomoże Bruk-Betowi w walce o utrzymanie w Ekstraklasie. Jak się jednak okazało – nasza liga nadal lubi zaskakiwać. Według doniesień „Przeglądu Sportowego” w sobotę do klubu miało wpłynąć pismo o rozwiązanie kontraktu. Podpisanego dwa dni temu.
Rozczarowanie
Co się wydarzyło w tak krótkim czasie? Zdaniem osoby z otoczenia Michała Probierza, szkoleniowca miała mocno rozczarować sytuacja drużyny. Z relacji wynika, że przy ustalaniu kontraktu określono pewne wymagania. Najwidoczniej Termalica ich nie spełniła.
– Kompletnie inne były ustalenia przy podpisywaniu umowy. Chciał i był gotowy pomóc klubowi, pieniądze były dla niego sprawą drugorzędną. Ale poczuł się bardzo rozczarowany. Jeśli tak to wyglądało na początku pracy, strach pomyśleć, co byłoby dalej – cytuje „Przegląd Sportowy” osoby z otoczenia trenera.
Probierz chce rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Jeśli klub nie zgodzi się na żądanie szkoleniowca, to sprawa może zejść na drogę sądową.