Prezydent PSG wpadł w szał po porażce z Realem Madryt. Musiała interweniować policja

W hicie 1/8 finału Ligi Mistrzów Real Madryt odrobił straty z pierwszego spotkania i wyeliminował PSG z turnieju. Po meczu Nasser Al-Khelaifi wraz z Leonardo oraz kilkoma piłkarzami francuskiego klubu mieli wszcząć awanturę w pokoju sędziowskim.

Po pierwszej połowie starcia na Estadio Santiago Bernabeu PSG było w bardzo dobrej sytuacji. Kylian Mbappe strzelił jedyną bramkę w ciągu otwierających 45 minut, a Paryżanie przystąpili do decydujących momentów dwumeczu z wynikiem 2:0.

To co działo się później można nazwać magią Ligi Mistrzów. Najpierw Karim Benzema wyrównał stan rywalizacji, a następnie strzelił kolejne dwa gole w ciągu kilku minut. „Królewscy” niesieni dopingiem własnych trybun nie wypuścili prowadzenia do samego końca i awansowali do ćwierćfinału.

Dantejskie sceny po końcowym gwizdku

Według relacji telewizji „Movistar” Nasser Al-Khelaifi po wejściu do szatni swoich zawodników miał wydzierać się w niebogłosy, twierdząc że przy pierwszym trafieniu Benzemy doszło do faulu na Gianluigim Donnarummie.

https://twitter.com/ZB_media_13/status/1501671610901835781

Następnie prezydent wicemistrzów Francji wraz z Leonardo oraz kilkoma piłkarzami udał się do pokoju sędziowskiego. Tam doszło do awantury. Katarczyk miał nadal wrzeszczeć, kopać w drzwi czy nawet grozić śmiercią pracownikowi Realu Madryt, który również nagrywał całe zajście. Ostatecznie musiała interweniować policja.