Polsce należał się rzut karny? Portugalczyk obawiał się, że sędzia podyktuje „jedenastkę”

Czy Michael Ameyaw był faulowany, a reprezentacji Polski należał się rzut karny? Sytuacja z końcówki sobotniego meczu przeciwko Portugalii nie była jednoznaczna. Jeden z Portugalczyków przyznał, iż obawiał się, że sędzia podyktuje rzut karny dla reprezentacji Polski.




Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski podczas październikowego zgrupowania. W sobotni wieczór Biało-Czerwoni polegli w starciu z reprezentacją Portugalii. Cristiano Ronaldo i spółka odnieśli zwycięstwo 3:1. Jednego gola dla reprezentacji Polski zdobył Piotr Zieliński.

W końcówce wczorajszego meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym reprezentacji Portugalii. Na murawę padł Michael Ameyaw. Polacy domagali się rzutu karnego. Mimo to gwizdek sędziego milczał. Powtórki nie rozwiały wątpliwości co do tej sytuacji. Zdania kibiców i ekspertów w tej kwestii są mocno podzielone.




Tuż po meczu głos w tej sprawie zabrał sam Michael Ameyaw. Jak stwierdził, nie jest on przekonany co do tej sytuacji. Ujawnił jednak krótką rozmowę z jednym z reprezentantów Portugalii. Polak usłyszał od niego, iż obawiał się, że sędzia podyktuje rzut karny.

Nie wiem, czy był rzut karny, ciężko mi powiedzieć. Rozmawiałem z jednym zawodnikiem z reprezentacji Portugalii. Podszedł do mnie po meczu, i powiedział, że bał się, że będzie rzut karny. Widziałem teraz na gorąco, jak to wyglądało. Ten  kontakt rzeczywiście był. Nie mi to oceniać, czy był rzut karny. No ale nie oszukujmy się, delikatna kontrowersja – przyznał w rozmowie z dziennikarzami Michael Ameyaw.

Dodaj komentarz