Harry Maguire przechodzi aktualnie przez bardzo ciężki okres. We wtorek Liverpool rozbił jego Manchester United aż 4:0. Po tym meczu Anglik otrzymał wiadomość, według której pod jego dom została podłożona bomba.
Obrońca „Czerwonych Diabłów” to bez wątpienia jedna z najbardziej wyszydzanych postaci w brytyjskim futbolu. Maguire co i rusz notuje wpadki, pogrążające jego medialny wizerunek. Po porażce z Liverpoolem doszło jednak do przekroczenia wszelkich zasad moralności.
Zagrożenie życia?
Jak poinformowało „The Sun” oraz kilka innych źródeł 29-latek otrzymał e-mail z druzgocącymi pogróżkami. W jego treści można było przeczytać, jakoby pod dom Maguire’a został podłożony ładunek wybuchowy. Anglik szybko powiadomił o całym zajściu policję. Na miejsce wysłano psy tropiące.
– W ciągu ostatnich 24 godzin dom Harry’ego był poważnie zagrożony – powiedział rzecznik piłkarza.
– Zgłosił to na policję, która teraz zajmuje się tą sprawą. Bezpieczeństwo jego rodziny i osób wokół niego jest oczywiście priorytetem numer jeden – dodał.
– Harry będzie przygotowywał się do spotkania w ten weekend w normalnym trybie. Nie będziemy ujawniać dalszych szczegółów – zakończył.