Pep Guardiola zabrał głos po wyeliminowaniu Realu Madryt z Ligi Mistrzów i awansie do finału rozgrywek. Hiszpan wskazał bohatera swojego zespołu. Wychwalał także zawodnika „Królewskich”.
W pierwszym meczu między Realem a City padł remis 1-1. Rewanż nie pozostawił jednak żadnych wątpliwości. „Obywatele” dosłownie zmiażdżyli rywali i wygrali aż 4-0. Dwie bramki zdobył wczoraj Bernardo Silva, zaś jedno trafienie dołożył Julian Alvarez. Samobójcze trafienie zanotował jeszcze Eder Militao.
Bohater
„Obywatele” mogli spokojnie wygrać zdecydowanie wyżej i jeszcze bardziej upokorzyć gości z Madrytu. Świetnymi interwencjami popisywał się jednak Thibaut Courtois. Belg wielokrotnie ratował swoją drużynę, co docenił Guardiola.
– Kiedy obserwowałem parady Courtois być może miałem przed oczami wydarzenia z zeszłego roku. Wiem, że Złotą Piłkę dostał Benzema, ale uważam, że mając na uwadze choćby finał z Liverpoolem, Thibaut mógł po nią sięgnąć równie zasłużenie – ocenił szkoleniowiec.
Hiszpan chwalił także swoich podopiecznych. Szczególnie komplementował Rodriego, który prezentował się kapitalnie w środku boiska.
– Brak słów na to, jaki sezon zalicza Rodri. Wszyscy mówią o Haalandzie, ale bez Rodriego by nas tu nie było. Stał się naszym najlepszym pomocnikiem. Notuje kapitalny sezon. Dziś rządził zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej. Jego obecność na boisku jest bardzo ważna – przyznał.
Rodri faktycznie rozgrywa bardzo dobry sezon. Na koncie ma obecnie 52 występy dla Manchesteru we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich trzy gole i dołożył siedem asyst.